Mundial 2018. Zamieszanie po decyzji Joachima Loewa ws. Leroya Sane

Getty Images / Alexander Hassenstein / Bongarts / Na zdjęciu: Joachim Loew
Getty Images / Alexander Hassenstein / Bongarts / Na zdjęciu: Joachim Loew

Zdaniem Michaela Ballacka nie ma żadnego sportowego powodu, dla którego Leroy Sane mógł być pominięty w nominacjach do niemieckiej kadry na MŚ 2018. Miroslav Klose z kolei broni decyzji selekcjonera Joachima Loewa.

- Leroy Sane miał wiele dobrych momentów, ale w kadrze nie potrafił tak często odpalić jak w Premier League. To jest decyzja (brak nominacji na mundial dla piłkarza Manchesteru City - przyp. red.) na korzyść Juliana Brandta, a nie przeciwko Leroyowi Sane - powiedział Miroslav Klose podczas konferencji prasowej przed piątkowym (8 czerwca) meczem sparingowym reprezentacji Niemiec z Arabią Saudyjską.

Tym samym asystent Joachima Loewa wziął w obronę selekcjonera, który za brak Sane w kadrze na mistrzostwa w Rosji został skrytykowany przez niektórych ekspertów. - Miło było zobaczyć, jak on (Sane - przyp. red.) na to zareagował. Przyjął to bardzo pozytywnie. Wie, czego zabrakło - dodał Klose.

Bardziej krytyczny wobec Loewa jest za to były kapitan niemieckiej reprezentacji, Michael Ballack. - Nie ma żadnego sportowego powodu, dla którego Sane mógł być pominięty w nominacjach na MŚ 2018. Pokazał wszystkie swoje zalety i mógł mieć duży wpływ na grę zespołu narodowego na mistrzostwach w Rosji. Ja nie mogłem się już doczekać, kiedy zobaczę takiego gracza na mundialu - powiedział były pomocnik w wywiadzie dla telewizji ESPN.

- Brak powołania dla Sane stawia Loewa pod dużą presją. Nie zabrał bowiem na mundial zawodnika, który został wybrany najlepszym młodym piłkarzem Premier League - podsumował 98-krotny reprezentant Niemiec.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018: Jakub Błaszczykowski dla WP SportoweFakty: Nie będę się bał. Podejdę do rzutu karnego

Źródło artykułu: