Mundial 2018. Polska - Japonia. Jacek Kurski podzielił się wynikami oglądalności

Newspix /  Rafal Oleksiewicz / PressFocus / / Na zdjęciu: Jacek Kurski, prezes TVP
Newspix / Rafal Oleksiewicz / PressFocus / / Na zdjęciu: Jacek Kurski, prezes TVP

Za nami ostatni mecz rosyjskiego mundialu z udziałem reprezentacji Polski. Zgodnie z przewidywaniami, spotkanie Biało-Czerwonych z Japonią (1:0) nie przyciągnęło przed telewizory tak wielu widzów, jak na wcześniejsze starcia Polaków.

Dla kadry Polski pojedynek z Japonią był meczem o honor. Po porażkach z Senegalem (1:2) i Kolumbią (0:3), Biało-Czerwoni nie mieli już żadnych szans na awans do fazy pucharowej MŚ. Chcieli jednak godnie pożegnać się z turniejem.

O ile Polakom udało się dobrym akcentem zakończyć mundial (wygrana 1:0, relacja TUTAJ), o tyle o pozytywnym wyniku nie może mówić prezes TVP Jacek Kurski. Zgodnie z przewidywaniami, spotkanie z Japonią oglądało zdecydowanie mniej widzów, niż potyczki z Senegalem i Kolumbią.

Przypomnijmy, że pierwsze starcie reprezentacji Polski na MŚ w Rosji śledziło średnio 16,527 mln (najwięcej w jednym momencie aż 18,766 mln), natomiast mecz z Kolumbią oglądało średnio 16,800 mln kibiców (pik 18,131 mln).

Jak wyglądały wskaźniki w czwartek? Otóż przed telewizorami zasiadło średnio "tylko" 10,620 mln widzów (pik 13,690 mln), a więc o około 35 proc. mniej, niż w przypadku wcześniejszych spotkań Polaków na mundialu.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Ekspert krytykuje kadrę po spotkaniu z Japonią. "W końcówce otarliśmy się o kompromitację!"

Źródło artykułu: