W czwartek informowaliśmy, że w prowadzeniu reprezentacji Polski Jerzemu Brzęczkowi pomagać będą Tomasz Mazurkiewicz i Leszek Dyja, z którymi nowy opiekun Biało-Czerwonych współpracował w GKS-ie Katowice i Wiśle Płock.
Teraz pojawia się nazwisko trenera, który będzie zajmował się bramkarzami. Jak ujawnił łódzki serwis "Gazety Wyborczej", propozycję pracy z kadrą otrzymał Andrzej Woźniak, ostatnio związany z Widzewem Łódź. - Zupełnie się tego nie spodziewałem. Gdy Jurek do mnie zadzwonił, byłem w szoku - wyznał Woźniak. Dodał, że żal mu opuszczać Widzew, jednak praca z reprezentacją to wielkie wyróżnienie.
- Żal mi odchodzić i zostawiać Radka Mroczkowskiego, ale kadra to zaszczyt. Taka szansa może się już nie powtórzyć - dodał, jednocześnie zaznaczając, że zgodę na jego odejście muszą jeszcze wyrazić władze łódzkiego klubu.
Woźniak to były bramkarz reprezentacji Polski, w której zasłynął m.in. znakomitym występem przeciwko Francji w 1995 roku, po którym przylgnęło do niego określenie "Księcia Paryża". W kadrze rozegrał łącznie 20 spotkań.
W karierze klubowej bronił bramki m.in. Widzewa Łódź, ŁKS-u, FC Porto, Sportingu Braga i Lecha Poznań. Po jej zakończeniu pracował w wielu klubach (Widzew, Korona Kielce, Lech Poznań, Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk) w roli asystenta bądź trenera bramkarzy.
16 września 2009 Woźniak został skazany przez Sąd Rejonowy na karę 2,5 lat więzienia w zawieszeniu na 3 lata, grzywnę w wysokości 30 tysięcy złotych oraz zakaz pracy w profesjonalnym sporcie przez okres jednego roku. Wszystko przez udział w aferze korupcyjnej. Były bramkarz sam poddał się karze.
Więcej informacji o wyborze nowego selekcjonera - TUTAJ >>
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Były reprezentant popiera wybór Brzęczka. "Dla mnie nie jest to dziwna decyzja"