W 71. minucie meczu otwarcia mistrzostwa świata Brazylia - Chorwacja (3:1) przy stanie 1:1 sędzia Yuichi Nishimura podyktował dla gospodarzy rzut karny po rzekomym faulu Dejana Lovrena na Fred. "11" na gola zamienił Neymar i Canarinhos mogli cieszyć się z prowadzenia.
Vedran Corluka zdradził, że Chorwaci nie usłyszeli od sędziego żadnego wytłumaczenia tej decyzji, której po oglądnięciu powtórek telewizyjnych nie da się obronić. Powód? Bardzo prosty - językowy.
[ad=rectangle]
- Nigdy nie widziałem na mistrzostwach sędziego, który nie mówi po angielsku. To zadziwiające. Starał się mówić do piłkarzy po japońsku. To było niedorzeczne. Mówił po japońsku, ale nikt go nie rozumiał, bo przecież nie mamy w kadrze Japończyków - rozkłada ręce Corluka.
- Jeśli to się będzie powtarzać, to nikt nie powinien zagrać przeciwko Brazylii. Powinniśmy im od razu dać puchar i rozjechać się do domów. To było zawstydzające - komentuje Corluka.
Kabaret jak się patrzy,żeby FIFA n Czytaj całość