Słonie zdeptały Kwitnącą Wiśnię - relacja z meczu Wybrzeże Kości Słoniowej - Japonia

Mecz Wybrzeża Kości Słoniowej z Japonią mimo iż nie był aż tak porywającym widowiskiem jak wcześniejsze spotkania na brazylijskim mundialu, to i tak dostarczył sporej dawki emocji.

Mecz Wybrzeże Kości Słoniowej kontra Japonia zapowiadano jako konfrontację drużyn, które błyskawicznie przebrnęły przez eliminacje w swoich strefach. Słonie były niepokonane, natomiast Japonia potknęła się tylko raz.

Początek spotkania nie był zbyt emocjonujący. Na boisku przez kilka dobrych minut nie działo się nic, co byłoby godne odnotowania. Nie zapowiadało się też na to, że piłka wpadnie do siatki, lecz w 16. minucie Japończycy zaskoczyli wszystkich. Po rozegraniu autu futbolówkę w polu karnym od Yuto Nagatomo dostał Keisuke Honda i prostym podbiciem umieścił ją w bramce Wybrzeża Kości Słoniowej! Chwilę później doskonałą sytuacje miał Atsuto Uchida, lecz trafił w bramkarza. Następnie dośrodkowywał Honda, a z ogromnymi problemami piłkę wybijał Boubacar Barry.
[ad=rectangle]
Słonie, bo tak nazywa się piłkarzy z Wybrzeża Kości Słoniowej, swoją okazję wypracowały sobie w 24. minucie. Z rzutu wolnego zza pola karnego niecelnie strzelił jednak Yaya Toure. Kolejna akcja ofensywna zawodników WKS-u zakończyła się kontrowersyjnie. Yaya Toure wbiegł w pole karne, próbował dośrodkowywać, a piłka zdaniem zawodnika z Afryki zatrzymała się na ręce Japończyka. Sędzia nie użył jednak gwizdka.

Piłkarze Wybrzeża Kości Słoniowej nie zamierzali się jednak poddawać i śmiało atakowali. Zawodnikom z Afryki zdecydowanie brakowało jednak skuteczności. Japończycy nastawili się natomiast na grę z kontry, bazując głównie na umiejętnościach Keisuke Hondy.

Po przerwie oba zespoły "popisywały się" fatalnymi, niedokładnymi zagraniami. Cierpiało na tym widowisko. Sytuacja na boisku jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zmieniła się po wejściu na plac gry Didiera Drogby. Najpierw, w 64. minucie, świetne dośrodkowanie Auriera strzałem głową wykorzystał Wilfried Bony. Chwilę później dobrym wykończeniem akcji popisał się Gervinho. Japończycy w dwie minuty zostali sprowadzeni na ziemię w bardzo brutalny sposób! Przez dosłownie kilkadziesiąt wszyscy otrzymali próbkę tego, ile dla Wybrzeża Kości Słoniowej znaczy Didier Drogba.

Po dwóch ciosach zadanych w bardzo krótkim czasie Japonia nie zdołała się już podnieść i mecz z Wybrzeżem Kości Słoniowej przegrała. Na postawę zespołu z Afryki ogromny wpływ miał Didier Drogba. A Japonia? Wiśnia kwitła tylko przez 45 minut.

Wybrzeże Kości Słoniowej - Japonia 2:1 (0:1)
0:1 - Keisuke Honda 16'
1:1 - Wilfried Bony 64'
2:1 - Gervinho 65'

Składy:

Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry - Arthur Boka (75' Constant Djakpa), Sol Bamba, Serge Aurier, Didier Zokora, Yaya Toure, Cheick Tiote, Serey Die (62' Didier Drogba), Salomon Kalou, Gervinho, Wilfried Bony (78' Didier Ya Konan).

Japonia: Eiji Kawashima - Atsuto Uchida, Masato Morishige, Maya Yoshida, Yuto Nagatomo, Makoto Hasebe (53' Yasuhito Endo), Shinji Okazaki, Hotaru Yamaguchi, Keisuke Honda, Shinji Kagawa (86' Yoichiro Kakitani), Yuya Osako (68' Yoshito Okubo).

Żółte kartki: Maya Yoshida, Masato Morishige (Japonia) oraz Sol Bamba, Didier Zokora (Wybrzeże Kości Słoniowej).

Sędzia: Enrique Osses (Chile).

[event_poll=24693]

Źródło artykułu: