Czarny koń po biegu z przeszkodami - relacja z meczu Belgia - Algieria
Reprezentacja Belgii w bólach wygrała pierwszy mundialowy mecz z Algierią. Gra Czerwonych Diabłów nie wyglądała imponująca, a mimo to potrafili oni odrobić straty z nawiązką i sięgnąć po trzy punkty!
Po zmianie stron Algieria dalej broniła się mądrze i skutecznie, a ekipa z Europy biła głową w mur. Tym razem Belgowie próbowali znaleźć swoją szansę w stałych fragmentach gry, ale Rais M'bolhi kilka razy wyjściem z bramki niwelował zagrożenie.
Pierwszą klarowną sytuację Belgia stworzyła sobie w 67. minucie. Divock Origi otrzymał świetne podanie z głębi pola i po przyjęciu uderzył piłkę po ziemi. Dobrze nogami interweniował jednak Rais M'bolhi. Algierski bramkarz kilka chwil później nie miał już szans na dobrą interwencję - Kevin de Bruyne dośrodkował w pole karne, gdzie w trudnej pozycji świetnym strzałem głową popisał się Marouane Fellaini! Kolejne akcje nabierały coraz to większego tempa i na efekt długo nie trzeba było czekać. W 80. minucie Eden Hazard dograł do Driesa Mertensa, a ten mocnym strzałem z kilkunastu metrów wpakował piłkę do siatki!
Po wyjściu na prowadzenie Europejczycy poczuli się swobodniej, a przez to stworzyli sobie kilka kolejnych sytuacji. Nie potrafili oni jednak po raz trzeci wpisać się na listę strzelców i mecz zakończył się zwycięstwem 2:1.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Belgia - Algieria 2:1 (0:1)
0:1 - Feghouli 25' (k.)
1:1 - Fellaini 70'
2:1 - Mertens 80'
Składy:
Belgia: Thibaut Courtois, Vincent Kompany, Daniel van Buyten, Jan Vertonghen, Toby Alderweireld, Moussa Dembele (65' Marouane Fellaini), Axel Witsel, Eden Hazard, Nacer Chadli (46' Dries Mertens), Kevin de Bruyne, Romelu Lukaku (58' Divock Origi).
Algieria: Rais M'bolhi, Madjid Bougherra, Rafik Halliche, Faouzi Ghoulam, Carl Medjani (84' Nabil Ghilas), Mehdi Mostefa, Sofiane Feghouli, Saphir Taider, Nabil Bentaleb, El Arbi, Hillel Soudani (66' Islam Slimani), Riyad Mahrez (71' Medhi Lacen).
Żółta kartka: Vertonghen (Belgia) oraz Feghouli (Algieria)
Sędzia: Marco Rodriguez (Meksyk).
-
![]()
-night--
Zgłoś komentarz
jeszcze gola strzeli mata i van gall zdziczeje jaki zepsol przejal. buahhahaa
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
ikar
Zgłoś komentarz
ale ten Vertonghen jest rzadki....
1
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Unia Pany
Zgłoś komentarz
MURAN Fellaini , komentarz brak słów...
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
CD
Zgłoś komentarz
'Mecz z Algeria od poczatku toczyl sie w nie najlepszym tempie.' Panie Bartoszu, proponuje zajrzec do slownika, bo jest pan na bakier z ortografia. 'Nie' z przymiotnikami piszemy razem. Prosze Czytaj całość
wybaczyc brak polskich liter - taki telefon.
1
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
brudnagira
Zgłoś komentarz
Belgów zjadła trema, grali fatalnie ale potrafili wygrać. Prawdziwy czarny koń zawodów spokojnie gra swoje, a dopiero na końcu odpala i miażdży.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
MATUCH
Zgłoś komentarz
No cóż napisze parę zdań na temat meczu jak tylu ludzi już napisało swoje zdanie na temat tego "widowiska". Już przed meczem sądziłem że Belgia może mieć problem z wygraniem tego Czytaj całość
meczu ze względu na brak w składzie Fellainiego, jest to bardzo niedoceniany zawodnik. I jak widać miałem racje Belgia grała fatalnie w pierwszej połowie, tak naprawdę Algieria nie zrobiła żadnej akcji a wygrywali 1:0.... Najgorszym piłkarzem Lukaku i piłkarze z środka pola. Na szczęście trener Belgów chciał odkupić swoje winy za fatalny wyjściowy skład i zrobił to kapitalnie! Świetne trzy zmiany, czerwonych diabłów sprawiły że ta piłka zaczęła się "kleić" Kapitalny gol Fellainiego i kapitalna akcja na 2:1 zaowocowało tym że jednak ludzie zaczęli liczyć się z Belgią która przecież nie zagrała wielkiego meczu. Liczę na dużo lepszy skład wyjściowy w drugim meczu z Afro w składzie, o którym wielu zapomniało jak grał w Evertonie, liczę że w MU pokaże kapitalny futbol.
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tomas68
Zgłoś komentarz
Pięknie Algieria zaczęła ale niestety potknęła się o diabełka.
0
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
28Przemek_kapitan_M11
Zgłoś komentarz
Ramires za Hulka u Brazylijczyków, dziwne że nie Willian.
Jednak ogólnie tam nazwiska nic nie znaczą chyba (Fernandinho ławka).
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
tom26 rzeszow
Zgłoś komentarz
Musze przyznac,ze jednak nie znam sie na piłce,a takiego antyfutbolu jaki prezentowala Algieria nie widzialem w zyciu.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
jerrypl
Zgłoś komentarz
Słowa uznania dla sędziego, który najpierw podyktował słusznego karnego przeciwko faworyzowanej drużynie, a następnie wielokrotnie puszczał grę po ostrych wejściach. To w końcu było Czytaj całość
sędziowanie na poziomie! Zwróciłem uwagę na tego sędziego już na poprzednich mundialach, ma bardzo charakterystyczny wygląd latynoskiego mafioso:) Co do meczu to nuda, nuda do 60-65 minuty. Algierczycy zasłużenie objęli prowadzenie, a Belgowie bili głową w mur. Statyczni de Bruyne, Chadli, Hazard czy Lukaku kompletnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie algierskiej defensywy. Punktem zwrotnym wejście Mertensa i Fellainiego. I tutaj cały zespół zaczął grać lepiej. W końcu pokazał się Hazard (muszę przeprosić kolegę Hockleya, za to, że chciałem go zdejmować po przerwie), błysnęli zmiennicy i Belgia po bardzo efektownych bramkach wygrała 2-1. Pokazali, że potencjał w reprezentacji mają ogromny. Myślę, że w następnych meczach zagrają na większym luzie i po prostu lepiej. Fellaini do pierwszego składu, po raz kolejny pokazał, jak bardzo niedocenianym piłkarzem jest.
8
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
28Przemek_kapitan_M11
Zgłoś komentarz
Kolejny raz ekipa odmienia losy meczu, jak np. Wybrzeże Kości czy Holandia.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
28Przemek_kapitan_M11
Zgłoś komentarz
Czarny koń to się wyłania w trakcie turnieju !
Belgia jest co najwyżej "świeżym" kandydatem do pierwszej ósemki.
3
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Hockley
Zgłoś komentarz
Z piekła do nieba "Czerwone Diabły"...
Czułem momentami zażenowanie grą Belgów, ale potrafili odmienić losy meczu jak prawdziwa drużyna. Nos trenerski Wilmotsa sprawił, że wygraną Czytaj całość
dali rezerwowi (nawiasem mówiąc od następnego meczu oby już podstawowi gracze, beznadziejny był dzisiaj po prostu Chadli). Oglądając mecz nie wierzyłem jak tak silny zespół w ślimaczym tempie rozpoczynał akcje, co było idealne dla Algierczyków, którzy mogli ustawiać się w obronie i rozbijać Belgów. W końcu wrzutka - w mojej opinii drugiego najsłabszego gracza obok Vertonghena w tym meczu - De Bruyne (doprowadzał mnie do szewskiej pasji) i kapitalne wejście Fellainiego. Potem koronkowa akcja Hazard-Mertens i pozamiatali. Mogło być wyżej pod koniec, ale najważniejsze 3 punkty i niewątpliwie zejście tej sporej mundialowej presji. Tak mam nadzieję powstał już naprawdę ten "czarny koń" mundialu 2014.
5
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (3)