Przed gwizdkiem sędziego rozpoczynającym tę potyczkę wszystko zapowiadało, że najprawdopodobniej będzie to mecz o pierwsze miejsce w grupie C - wcześniej obie ekipy wygrały bowiem swoje spotkania. O ile Los Cafeteros nie mieli problemów z Grecją, to Didier Drogba wraz z kolegami długo męczyli się z Japonią. Potrafili jednak z wyniku 0:1 wyjść na prowadzenie i nie oddać go już do końca spotkania.
[ad=rectangle]
Sam czwartkowy mecz oba zespoły rozpoczęły spokojnie, starając się przede wszystkim nie stracić szybko bramki. Pierwszą dobrą akcję wypracowali sobie Kolumbijczycy. Piłka w 4. minucie dość przypadkowo trafiła do Teofilo Gutierreza, lecz ten z dystansu oddał niecelny strzał. Słonie, czyli zawodnicy z Wybrzeża Kości Słoniowej, zbytnio tempa nie podkręcali i spokojnie rozgrywali swoje akcje. Pomimo tego na jakość meczu nie można było jednak narzekać. Brakowało tylko dogodnych sytuacji strzeleckich.
Wraz z upływem kolejnych minut inicjatywę na boisku przejęła Kolumbia, a Wybrzeże Kości Słoniowej ograniczało się do obrony i kontrataków. W 27. minucie Kolumbijczycy po szybkiej kontrze powinni jednak objąć prowadzenie. James Rodriguez podawał do Gutierreza, ale ten fatalnie skiksował i nie wykorzystał stuprocentowej sytuacji. W odpowiedzi Serge Aurier strzelał z pola karnego, ale pewnie interweniował David Ospina, a następnie świetnie z piłką zabrał się Yaya Toure, ograł kilku rywali, lecz zatrzymał się na ostatnim stoperze.
Po przerwie zawodnicy obu ekip śmielej ruszyli do ataku, przez co spotkanie stało się bardziej otwarte. Co chwilę groźnie było w polu karnym czy to jednej, czy drugiej drużyny, ale futbolówka nie chciała wpaść do siatki. Zawodnikom obu ekip po prostu brakowało skuteczności.
Po godzinie gry na boisku pojawił się ten, na którego wszyscy w ekipie Słoni czekali - Didier Drogba. To jednak nie Wybrzeże Kości Słoniowej, ale Kolumbia chwilę później strzeliła gola! W 63. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Juan Cuadrado, a świetnie w polu karnym znalazł się James Rodriguez, który głową wpakował piłkę do siatki! Gdy podopieczni Jose Pekermana wyszli na prowadzenie, na Estadio Nacional de Brasilia zrobiło się prawdziwe widowisko. Słonie natychmiast ruszyły bowiem do ataku, lecz szybko zostały brutalnie skarcone. W 70. minucie fatalnie piłkę stracili na własnej połowie zawodnicy Wybrzeża Kości Słoniowej. Futbolówkę dostał Juan Fernando Quintero i nie miał problemów z wykorzystaniem sytuacji sam na sam!
To nie był jednak koniec emocji, bowiem Iworyjczycy się nie poddali! Cudowną akcję przeprowadził bowiem Gervinho, który wpadł w pole karne Kolumbii i strzałem w krótki róg zaskoczył Ospinę! To był gol kontraktowy, który sprawił, że ta potyczka znów nabrała rumieńców.
Do samego końca pojedynku na boisku dużo się działo. Kolumbia nie cofnęła się bowiem do defensywy, a Wybrzeże Kości Słoniowej również śmiało atakowało. Mimo ogromnych emocji, zwłaszcza w ostatnich minutach, więcej goli w tym spotkaniu już jednak padło. Zawodnicy obu ekip w drugiej części zawodów stworzyli kapitalne widowisko. Oby więcej takich meczów!
Kolumbia - Wybrzeże Kości Słoniowej 2:1 (0:0)
1:0 - James Rodriguez 63'
2:0 - Juan Fernando Quintero 70'
2:1 - Gervinho 73'
Składy:
Kolumbia: David Ospina - Mario Yepes, Cristian Zapata, Pablo Armero (72' Santiago Arias), Abel Aguilar (79' Alexander Mejia), Camilo Zuniga, Carlos Sanchez, Juan Cuadrado, James Rodriguez, Teofilo Gutierrez, Victor Ibarbo (53' Juan Fernando Quintero).
Wybrzeże Kości Słoniowej: Boubacar Barry - Arthur Boka, Sol Bamba, Serge Aurier, Didier Zokora, Yaya Toure, Cheick Tiote, Serey Die (73' Mathis Bolly), Gervinho, Max Gradel (67' Salomon Kalou), Wilfried Bony (60' Didier Drogba).
Żółta kartka: Didier Zokora, Cheick Tiote (Wybrzeże Kości Słoniowej).
Sędzia: Howard Webb (Anglia).
[event_poll=24694]