Urugwaj bezradny bez Suareza, historyczny awans Kolumbii! - relacja z meczu Kolumbia - Urugwaj

Kolumbia pierwszy raz w historii w 1/4 finału MŚ! W meczu z Urugwajem popis dał rewelacyjny James Rodriguez. Wśród pokonanych gołym okiem widoczna była absencja Luisa Suareza.

Urugwajczycy wystąpili przeciwko triumfatorowi grupy C bez Luisa Suareza, który został zawieszony przez FIFA za ugryzienie Giorgio Chielliniego w meczu z Włochami. Zawodnika Liverpoolu, którego zabrakło także w przegranym przez Celestes pojedynku z Kostaryką (1:3) w podstawowym składzie zastąpił doświadczony Diego Forlan. Jose Pekerman zdecydował się wystawienie w ataku Jacksona Martineza, który udanie zaprezentował się w ostatnim spotkaniu grupowym z Japonią (4:1).

Od początku rywalizacji zarysowała się przewaga Los Cafeteros, ale 4. zespół poprzedniego mundialu nie dał zepchnąć się do głębokiej defensywy i wraz z upływem minut poczynał sobie coraz śmielej. Gdy walka toczyła się głównie w środku pola i nie zanosiło się na otwarcie wyniku, strzał zza pola karnego oddał James Rodriguez i przymierzył perfekcyjnie! Piłka uderzona przez pomocnika AS Monaco przeleciała nad Fernando Muslerę i po odbiciu od poprzeczki ugrzęzła w siatce.
[ad=rectangle]
Drużyna Oscara Tabareza liczyła na szybkie odrobienie strat, jednak świetnie zorganizowani w obronie Kolumbijczycy nie pozwolili Urugwajowi na rozwinięcie skrzydeł. Przed przerwą jedynie Alvaro Gonzalez sprawił spore kłopoty Davidowi Ospinie, lecz gol i tak nie zostałby uznany ze względu na ofsajd Edinsona Cavaniego.

James Rodriguez po raz pierwszy:

{"id":"","title":""}

Druga odsłona rozpoczęła się idealnie dla Kolumbii - podwyższeniem prowadzenia na 2:0. Los Cafeteros przeprowadzili składną akcję, a w jej końcowej fazie Juan Cuadrado zgrał piłkę głową na środek pola karnego, gdzie czekał już Rodriguez i pewnym strzałem umieścił ją w bramce. To był 5. gol w 4. występie 23-latka na mundialu!

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Selekcjoner Celestes po drugim straconym golu dokonał dwóch zmian i wkrótce później gra jego podopiecznych wyraźnie się poprawiła. Przede wszystkim do wysiłku wreszcie zmuszony został Ospina, który jednak poradził sobie z groźnymi uderzeniami Gonzaleza, Cavaniego Cristiana Rodrigueza i Maxiego Pereiry.

James Rodriguez po raz drugi:

{"id":"","title":""}

Dość pewnie i stabilnie grała w dalszym ciągu formacja defensywna Kolumbii. Doświadczeni Mario Yepes i Cristian Zapata wystrzegali się błędów, umiejętnie oddalając grę od własnego pola karnego. W efekcie przeciwnicy, pomimo podjęcia licznych prób, bili głową w mur, a awans zespołu Pekermana do ćwierćfinału nawet przez chwilę nie był zagrożony. Kto wie, czy Los Cafeteros wygraliby tak pewnie i przekonująco, gdyby wśród przeciwników wystąpił Luis Suarez. As Urugwaju jest jednak sam sobie winien, że nie zagrał na Estadio Do Maracana w Rio de Janeiro.

4 lipca na Estadio Castelao w Fortalezie Kolumbia o awans do najlepszej "4" powalczy z Brazylią. Jeśli utrzyma obecną formę, gospodarzom odniesienie zwycięstwie z pewnością nie przyjdzie łatwiej niż w meczu z Chile.

Kolumbia - Urugwaj 2:0 (1:0)
1:0 - James Rodriguez 28'
2:0 - James Rodriguez 50'

Składy:

Kolumbia: David Ospina - Camilo Zuniga, Cristian Zapata, Mario Yepes, Pablo Armero - Juan Cuadrado (81' Fredy Guarin), Abel Aguilar, Carlo Sanchez, James Rodriguez (85' Adrian Ramos) - Teofilo Gutierrez (68' Alexander Mejia), Jackson Martinez.

Urugwaj: Fernando Muslera - Martin Caceres, Jose Maria Gimenez, Diego Godin, Alvaro Pereira (53' Gaston Ramirez) - Maxi Pereira, Cristian Gonzalez, Egidio Arevalo, Alvaro Gonzalez (67' Abel Hernandez) - Edinson Cavani, Diego Forlan (53' Christian Stuani).

Żółte kartki: Pablo Armero (Kolumbia) oraz Jose Maria Gimenez, Diego Lugano (Urugwaj).

Sędzia: Bjorn Kuipers (Holandia).
[event_poll=24824]

Komentarze (49)
avatar
Lincoln91
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję, że Brazylię też pocisną !! ;) 
avatar
Yanas
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ten mecz pokazał jak niezbędni dla reprezentacji są Suarez i Falcao 
avatar
Wars
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Słabi Urugwajczycy bez ''gryzliego'' nie byli w stanie przeciwstawić się wyśmienitej Kolumbii. Oby wynik i wygraną powtórzyli z Brazylią. 
avatar
pablo80
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Urugwaj pokazał jak bardzo uzależnił się od Suareza, teraz mją nad czym myślieć :)
A Rodriguez MISTRZ, to co on gra to poezja. Bramka cudo. Taka Kolumbia rozjedzie Brazylie :D 
avatar
soczystybanan
29.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i prawidłowo. Zasłużona wygrana :) trzymam kciuki za wygraną z Brazylią :) A gryzoń niech żałuje. Z nim mogłoby być inaczej. Za kanibalizm trzeba płacić :p