Dlaczego Louis van Gaal nie wpuścił Tima Krula? "Zrobiłbym to, gdybym tylko mógł"

Selekcjoner Holandii wykorzystał limit zmian i nie mógł posłać do bronienia rzutów karnym Tima Krula, tymczasem Jasper Cillessen w tym elemencie się nie sprawdził.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
W pojedynku ćwierćfinałowym z Kostaryką Louis van Gaal czekał z wykonaniem trzeciej zmiany aż do ostatniej minuty dogrywki, by zastąpić Jaspera Cillessena Timem Krulem. W meczu z Argentyną, w którym seria jedenastek wydawała się nieunikniona, selekcjoner Oranje limit roszad wykorzystał już w 96. minucie, kiedy w miejsce Robina van Persiego delegował do gry Klaas-Jana Huntelaara. To spowodowało, że uderzenia z 11 metrów musiał bronić - bez powodzenia - Cillessen.- Gdybym tylko mógł wpuścić Krula na murawę, uczyniłbym to. Wcześniej dokonałem jednak wszystkich możliwych zmian - przyznał van Gaal po porażce w serii jedenastek w stosunku 2:4. - Indi został zastąpiony przez Janmaata, ponieważ miał już żółtą kartkę i często się spóźniał, więc nie chciałem podejmować ryzyka. De Jong zszedł z boiska, gdyż nie chciałem ryzykować, iż odnowi mu się uraz, a poza tym Clasie mógł więcej zdziałać w ofensywie. Wreszcie zdjąłem van Persiego, ponieważ był wykończony i brakowało mu sił - wyjaśnił.
Reprezentacja Holandii znakomicie rozpoczęła zmagania na mundialu, ale z każdym kolejnym meczem odnoszenie zwycięstw przychodziło jej trudniej. - Nikt nie spodziewał się, że tak fantastycznie pójdzie nam w rywalizacji grupowej. Później pokonaliśmy Meksyk, chociaż było to bardzo trudne. Odpaść w rzutach karnych to najgorszy możliwy scenariusz, gdyż zawsze są one loterią. Co więcej byliśmy lepszym zespołem, a co najmniej równym Argentynie - skomentował niepowodzenie w półfinale.

Pomarańczowych czeka teraz pojedynek o trzecie miejsce. - Te mecze nie powinny być w ogóle rozgrywane, mówiłem to już dziesięć lat temu. Musimy przystąpić do tego pojedynku, mając jeden dzień mniej na przygotowania, co nie jest w porządku. Tym niemniej najgorszą rzeczą byłoby przegrać dwa razy z rzędu na zakończenie tak wspaniałego dla nas turnieju - stwierdził.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×