Mundial w Brazylii dobrą szkołą dla bramkarzy

Bramkarze podczas mistrzostw świata odgrywali czołowe role. Choćby sam Manuel Neuer wyznaczał nowe standardy jeżeli chodzi o obsadę tej pozycji. Występy golkiperów pilnie śledzili ci z polskiej ligi.

Najlepszym bramkarzem podczas mistrzostw świata w Brazylii wybrano Manuela Neuera z reprezentacji Niemiec. Z dobrej strony pokazali się też choćby Guillermo Ochoa, Sergio Romero czy Keylor Navas.  
[ad=rectangle]
- To jest na pewno dobra szkoła, podpatrywanie takich bramkarzy jak choćby Neuer, który jest klasa światową, bo nie wiem czy jeszcze wyższe jest określenie dla bramkarzy. Na pewno fajnie się ogląda to wszystko - mówił portalowi SportoweFakty.pl Grzegorz Sandomierski, bramkarz Zawiszy Bydgoszcz, który po nieudanej przygodzie w europejskich klubach, wrócił do Polski.[i]

- Wiadomo analiza analizą, ale to, co się zobaczymy w telewizji, to nie to samo, co można przeżyć podczas meczu, bo każde spotkanie jest inne i sytuacje różne bywają. Trzeba na to patrzeć, analizować, ale żyć swoim meczem i grać swój mecz[/i]

- podkreśla były reprezentant Polski.

Wzorem dla wszystkich jest przede wszystkim Neuer, który zadziwiał świat grając praktycznie jak ostatni obrońca. Niemiec dalekimi wyjściami poza własne pole karne wielokrotnie podczas mundialu w Brazylii ratował swój zespół. - Nie próbowałem tego to raz, a dwa zmusza go do tego wysoka gra linii obrony Niemiec, która bardzo wysoko łapie na spalonego. Wiadomo, bramkarz jest uzależniony od tego, jak gra obrona. Jeżeli Niemcy grają troszeczkę wyżej, to on też musi być wyżej. Tak samo jest w każdych meczach w zależności od tego, jak ustawiona jest drużyna. Neuer robi to perfekcyjnie i udaje mu się naprawdę przeciąć wiele groźnych akcji już w samym zarodku - powiedział Sandomierski.

Komentarze (0)