MŚ 2014: Polskie ślady na mundialu - niemieccy szturmowcy, wyrzut sumienia i inni

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na XX mundialu zabraknie reprezentacji Polski i zawodników aktualnie występujących w T-ME, ale to nie oznacza, że po brazylijskich boiskach nie będą biegali piłkarze z polskim śladem w życiorysie.

1
/ 7

Duet, którego bliżej nie trzeba przedstawiać, ale przypomnieć warto. Klose, który w czasie turnieju w Brazylii może zostać najlepszym strzelcem MŚ wszech czasów, urodził się w Opolu. Jego tata Józef był zawodowym piłkarzem, a mama Barbara szczypiornistką. Pierwsze lata dzieciństwa spędził we Francji (Józef grał w AJ Auxerre i Chalon/S), a do Niemiec rodzina Klosów wyprowadziła się w 1987 roku. W reprezentacji Niemiec "Miro" gra od 2001 roku i zdobył dla niej już 69 bramek - najwięcej w historii. W klasyfikacji reprezentantów z największą liczbą występów (132) w narodowych barwach wyprzedza go tylko słynny Lothar Matthaeus (150). [ad=rectangle] Klose w przeciwieństwie do Podolskiego ma dość chłodny stosunek do swojej polskości. "Poldi" też mieszka w Niemczech od 1987 roku, ale swoje pochodzenie podkreśla na każdym kroku. Zajmuje trzecie miejsce w klasyfikacji występów (114) w reprezentacji Niemiec, jak i zdobytych dla niej goli (47).

Duet Klose+Podolski zdobył dla Niemców 116 bramek, podczas gdy pozostali zawodnicy z pola, których na mundial w Brazylii powołał Joachim Loew, łącznie strzelili w kadrze 102 gole.

Inną ciekawostką jest to, że w kadrze Niemiec na MŚ w Brazylii jest więcej... zawodników urodzonych w Polsce niż w byłej NRD, w której urodził się tylko Toni Kroos.

2
/ 7

Phil Jagielka (Anglia)

Dziadek i babcia żywej legendy Evertonu to poznaniak i krakuska, którzy wyemigrowali do Anglii po II Wojnie Światowej. Jagielka zawsze pamiętał o swoich korzeniach, a w czasie Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie chętnie o nich opowiadał, ale nigdy nie pałał wielką, sztuczną miłością do ojczyzny dziadków. Na arenie międzynarodowej zaistniał stosunkowo późno, ale wcześniej miał za konkurentów Rio Ferdinanda i Johna Terry'ego.

3
/ 7

Laurent Koscielny (Francja)

Najbardziej polską drużyną angielskiej Premier League był w ostatnich dwóch sezonach Arsenal Londyn - oprócz Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Fabiańskiego i Lukasa Podolskiego, barw Kanonierów bronił też Laurent Koscielny, którego dziadek pochodził z Polski.

PZPN kontaktował się z Koscielnym w tym samym czasie, co z Ludovikiem Obraniakiem i Damienem Perquisem, ale ten nigdy nie brał na poważnie gry w biało-czerwonych barwach - być może ze względu na większy talent od wspomnianej dwójki - i w końcu w 2011 roku przebił się do reprezentacji Francji.

4
/ 7

Chris Wondolowski i Brad Guzan (Stany Zjednoczone)

W żyłach czołowego strzelca amerykańskiej Major League Soccer polska krew płynie za sprawą dziadka ze strony ojca, który pochodził spod Warszawy, a w wieku 7 lat wraz z rodzicami wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.

W 2010 roku Wondolowski zadeklarował chęć gry w reprezentacji Polski, ale Franciszek Smuda zignorował jego apel. Miesiąc później zawodnik zadebiutował w reprezentacji Stanów Zjednoczonych. Nie jest numerem "1" w ataku Jankesów, ale w mundialu weźmie udział.

Polskie korzenie ma też rezerwowy bramkarz drużyny Juergena Klinsmanna - Brad Guzan.

5
/ 7

Paulinho (Brazylia)

Przechodzimy do piłkarzy, których związki z Polską polegają na tym, że po prostu otarli się o naszą ligę. Najgłośniejszym przykładem uczestnika mundialu, który wie, jak smakuje T-Mobile Ekstraklasa, jest Brazylijczyk Paulinho - wyrzut sumienia całej polskiej ligi.

26-latek trafił do Europy w 2006 roku, gdy Juventus Sao Paulo zamienił na FC Vilnius. Po dwóch latach na Litwie w 2007 roku za sprawą litewskiego udziałowca Łódzkiego Klubu Sportowego Algimantasa Breikstasa trafił właśnie na Aleję Unii Lubelskiej. W polskiej ekstraklasie zagrał 17 spotkań i... właściciel jego karty zabrał go z łódzkiego klubu, a następnie pozwolił mu na powrót do Brazylii, gdzie rozkwitł jego talent. [ad=rectangle] Nie stało się to jednak tak od razu. Najpierw przez dwa lata grał w niższej lidze w Pao de Acucar Sao Paulo, później CA Bragantino Braganca Paulista, z którego dopiero w 2010 roku trafił do słynnego Corinthians Sao Paulo. Z tym klubem zdobył mistrzostwo Brazylii, Copa Libertadores i Klubowe Mistrzostwo Świata, a latem 2013 roku przeniósł się do Tottenhamu Hotspur. W minionym sezonie wystąpił w 30 meczach angielskiej Premier League, w których zdobył 6 bramek.

Reprezentantem Brazylii jest od 2011 roku. W drużynie narodowej rozegrał w sumie 26 spotkań. W 2013 roku wygrał z Canarinhos Puchar Konfederacji.

6
/ 7

Osman Chavez i Carlo Costly (Honduras)

Osman Chavez jeszcze pół roku temu był zawodnikiem Wisły Kraków, ale w styczniu Biała Gwiazda wypożyczyła go do chińskiego II-ligowego Qingdao Jonoon FC. Honduranin zmienił otoczenie właśnie po to, by móc jechać na MŚ. W Wiśle trener Franciszek Smuda korzystał z jego usług tylko z konieczności - jesienią Chavez zaliczył raptem cztery występy. Do Wisły trafił w 2010 roku tuż po MŚ w RPA. W sumie rozegrał dla Białej Gwiazdy 62 spotkania. [ad=rectangle] Carlo Costly polskiej piłki posmakował już wcześniej. W styczniu 2007 roku został zawodnikiem GKS-u Bełchatów, dla którego w dwa lata rozegrał 49 meczów i zdobył 13 bramek. W przerwie zimowej sezonu 2008/2009 dość nieoczekiwanie trafił do Birmingham City, ale Wysp Brytyjskich nie podbił i wrócił do Bełchatowa (10 spotkań, jeden gol), by po pół roku czmychnąć do FC Vaslui. Potem grał w Meksyku, Stanach Zjednoczonych, Grecji i Chinach, a od stycznia 2014 roku znów występuje w Hondurasie.

W ekipie z Ameryki Środkowej występuje jeszcze jeden polski wątek - Oscar Boniek Garcia nazywa się tak, jak się nazywa na cześć Zbigniewa Bońka, którym zachwycony był jego ojciec.

7
/ 7

Junior Diaz (Kostaryka)

Junior Diaz podobnie jak Osman Chavez, smak nadwiślańskiego futbolu poznał jako zawodnik krakowskiej Wisły. Kostarykanin był z Białą Gwiazdą związany dwukrotnie: najpierw w latach 2008-2010, a następnie w sezonie 2011/2012. W tym czasie zaliczył 86 występów w ekstraklasie.

Jego pierwszą przygodę z Wisłą zakończył transfer do Club Brugge, z którego po roku został wypożyczony na Reymonta 22. Latem 2012 roku krakowian nie było stać na wykupienie go z Belgii i trafił do 1.FSV Mainz, w którym grywa w miarę regularnie, bo tak należy rozpatrywać jego 38 występów w ciągu dwóch sezonów.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (20)
feanorr
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Miroslav Klose - Niemiec urodzony w Polsce. Łukasz Podolski - Polak grający w kadrze Niemiec.  
avatar
marcinRo
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
To oznacz jedno zostając w Polsce marnujesz sie zawodowo i fizycznie więc Emigracja Polaku gdzie się da tam cie docenią.  
avatar
Krzaczus
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak dla mnie to bardziej taka nagonka .Jest pewnie o wiele wiecej piłkarzy o Polskich korzeniach którzy się nie sprawdzili lecz o tym sie nie mówi tylko wypomina błędy .W innych krajach jest to Czytaj całość
Ursus.61
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I pomyśleć że gdyby teraz wszyscy z nich byli w Polsce to nikt żaden nie pojechałby na mundial. Takie są realia polskiej piłki. Paulinho - w Polsce za słaby , w brazylii ok. i po jakimś czasie Czytaj całość
Szwędacz
10.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
To że koleś nazywa się boniek to jest największy akcent od lat na MŚ! :P