Matilde Lorenzi uległa ciężkiemu wypadkowi podczas treningu. Według informacji austriackiego dziennika "Krone" Włoszka straciła kontrolę nad nartami i uderzyła głową o twardy zeskok, po czym w ciężkim stanie trafiła do szpitala.
W wyniku upadku doznała poważnego urazu czaszkowo-mózgowego. Mimo że została natychmiast przetransportowana helikopterem do szpitala w Bolzano, lekarzom nie udało się uratować jej życia.
Federacja Międzynarodowa Narciarstwa (FIS) oraz włoski minister obrony Guido Crosetto złożyli kondolencje rodzinie Lorenzi. Młoda zawodniczka była uznawana za wielki talent narciarstwa alpejskiego. W zeszłym sezonie zdobyła tytuł mistrzyni kraju, a także startowała zarówno w zawodach FIS, jak i na poziomie Pucharu Europy.
"Wiele miłości dla jej rodziny, przyjaciół i zespołu" - napisała Mikaela Shiffrin w odpowiedzi na wpis FIS na Instagramie. "To tragiczna strata. Myślami jestem z jej rodziną" - dodała od siebie Lindsey Vonn.
Hołd zaledwie 19-letniej narciarce oddała spora część świata narciarskiego. Oprócz wspomnianych wyżej Amerykanek zareagowały również m.in. Cornelia Huetter, Michaela Kirchgasser, Michaela Dorfmeister, Hannes Reichelt czy Michelle Gisin.