Ted Ligety rozpoczął sezon od wygranej

Amerykanin uzyskał w drugim przejeździe piąty czas i obronił pozycję lidera. Tuż za jego plecami uplasował się Francuz Thomas Fanara, a najniższy stopień podium przypadł dla reprezentanta gospodarzy Marcela Hirschera.

Szymon Łożyński 25 Października 2015, 14:17

Ted Ligety prowadzi na półmetku zmagań w Soelden

Narciarze alpejscy stanęli na wysokości zadania i na inaugurację sezonu 2015/2016 stworzyli pasjonujące widowisko w Soelden. Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów najlepszy w zawodach okazał się Ted Ligety. Mistrz świata w slalomie gigancie prowadził na półmetku rywalizacji i w drugim przejeździe obronił swoją pozycję. Niewiele brakowało jednak, aby ta misja zakończyła się niepowodzeniem. W drugiej rundzie Amerykanin popełnił w połowie trasy znaczny błąd, ale utrzymał się na niej i wykorzystując swoje znakomite umiejętności obronił się na dolnych bramkach.

Faworyt gospodarzy i obrońca małej kryształowej kuli w tej specjalności Marcel Hirscher sezon rozpoczął od trzeciej pozycji. Po pierwszym przejeździe Austriak przegrywał niewiele z Ligetym, ale w drugiej próbie jego przejazd okazał się słabszy zarówno od Amerykanina jak i Thomasa Fanary. Reprezentant Francji spisał się znakomicie i w finałowej serii utrzymał miejsce na podium z półmetka zawodów, poprawiając się jeszcze o jedną pozycję.

W ogóle Trójkolorowi niedzielną rywalizację mogą zaliczyć do bardzo udanych. W czołowej dziesiątce znalazło się bowiem miejsce aż dla czterech reprezentantów tego kraju. Poza Fanfarą wiele punktów do klasyfikacji generalnej zdobyli Alexis Pinturault, Mathieu Faivre i Victor Muffat-Jeandet.

Bohaterem drugiego przejazdu był 24 letni reprezentant Austrii. Plasujący się na półmetku zawodów na 26. pozycji Roland Leitinger w finale pojechał najszybciej z całej trzydziestki i awansował aż na 6 miejsce. Co ciekawe doszło do ciekawej sytuacji, bowiem na tej lokacie uplasowało się ex aequo aż trzech narciarzy.

Pierwszym liderem Pucharu Świata w tym sezonie został Ted Ligety, który wygrywając w niedzielę odniósł 20 wiktorię w slalomie gigancie prowadząc na półmetku zmagań.

Kolejne zawody odbędą się fińskim Levi. Zarówno narciarki jak i narciarze będą rywalizować w slalomie (14 i 15 listopada). W sobotę na trasie pojawią się panie, a dzień później panowie. Warto przypomnieć, że na inaugurację sezonu u kobiet najlepsza okazała się Włoszka Federica Brignone przed Amerykanką Mikaelą Shiffrin i Tiną Weirather.

Transmisje z kolejnych zawodów Pucharu Świata pokaże telewizja Eurosport.

Wyniki slalomu giganta mężczyzn w Soelden:

Miejsce	Zawodnik	Kraj	Czas	Strata
1.	Ted Ligety	USA	2:23.88
2.	Thomas Fanara	Francja	2:24.03	+0.15
3.	Marcel Hirscher	Austria	2:24.05	+0.17
4.	Roberto Nani	Włochy	2:25.78	+1.90
5.	Alexis Pinturault	Francja	2:25.89	+2.01
6.	Felix Neureuther	Niemcy	2:26.69	+2.81
6.	Roland Leitinger	Austria	2:26.69	+2.81
6.	Henrik Kristoffersen	Norwegia	2:26.69	+2.81
9.	Mathieu Faivre	Francja	2:26.81	+2.93
10.	Victor Muffat-Jeandet	Francja	2:26.97	+3.09

Klasyfikacja Pucharu Świata po zawodach w Soelden:

Miejsce	Zawodnik	Kraj	Punkty
1.	Ted Ligety	USA	100
2.	Thomas Fanara	Francja	80
3.	Marcel Hirscher	Austria	60
4.	Roberto Nani	Włochy	50
5.	Alexis Pinturault	Francja	45
6.	Felix Neureuther	Niemcy	40
6.	Roland Leitinger	Austria	40
6.	Henrik Kristoffersen	Norwegia	40
9.	Mathieu Faivre	Francja	29
10.	Victor Muffat-Jeandet	Francja	26

Komentarze (1)

Szymonn 25-10 15:55 Zgłoś komentarz

Znakomity Fanara w drugim przyjeździe, wręcz płynął po trasie jakby wcale nie było na niej nierówności. Ligety pokazał, że jest wielkim mistrzem ,pomimo dużego błędu na stromym
Czytaj całość
odcinku trasy. A dokładnie nie utrzymał linii na jeden z niebieskich bramek. Mocno krawędziował i stracił na prędkości oraz musiał mocno popracować, aby w czasie zmieścić się w następnej bramce. Mimo to zwyciężył. W tym sezonie zapowiada się znakomity pojedynek o kryształową kule w gigancie. Hirscher w tym sezonie może już tak nie dominować, Ligety jest w pełni zdrowy, a przypomnę, że poprzedni sezon rozpoczynał z kontuzją ręki. A i jest jeszcze paru innych zawodników zainteresowanych walką o pucharowe zwycięstwo.

0 0 Odpowiedz

Pokaż odpowiedzi