Alpejski PŚ. Tommy Ford miał fatalny wypadek na stoku. Amerykanin stracił przytomność
Dramatycznie dla Tommy'ego Forda zakończył się pierwszy przejazd slalomu giganta alpejskiego Pucharu Świata w Adelboden. 31-latek na ostatnich metrach przewrócił się i stracił przytomność.
Okazało się, że Ford stracił przytomność. Błyskawicznie został opatrzony przez ratowników medycznych, a następnie przetransportowany helikopterem do szpitala. Po jego groźnym wypadku przerwa w zawodach trwała około 20 minut.
Jak przekazała na Twitterze Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) Ford szybko odzyskał przytomność i jeszcze przed przetransportowaniem do helikoptera rozmawiał z ratownikami. W szpitalu ma przejść dokładne badania, po których będzie wiadomo, czy doznał obrażeń, które wykluczą go z kolejnych startów w alpejskim Pucharze Świata.
To nie pierwszy tak groźny wypadek podczas zawodów w Adelboden. W piątek niemal w tym samym miejscu upadł Lucas Braathen. Po badaniach okazało się, że doszło u niego do uszkodzenia więzadeł w kolanie i niezbędna będzie operacja. Norwega czeka kilka miesięcy przerwy.
Czytaj także:
Michal Doleżal: By zwiększyć szansę na sukces, czasem trzeba coś zmienić
Adam Małysz: Za wszystko jest odpowiedzialna pandemia