Nie da się ukryć, że tegoroczne igrzyska olimpijskie nie były zbyt udane dla Biało-Czerwonych. Przedstawiciele różnych dyscyplin wrócili do kraju zaledwie z 10 medalami - jednym złotym, czterema srebrnym i pięcioma brązowymi. To był najgorszy wynik od wielu lat.
Tuż po nich do rywalizacji w Paryżu w ramach igrzysk paralimpijskich przystąpili reprezentanci Polski. Niepełnosprawni sportowcy dość szybko osiągnęli pułap swoich odpowiedników, a w środę przebili ich wyczyn.
Zbigniew Maciejewski bardzo dobrze zaprezentował się w parakolarstwie w kategorii C1. 51-latek ukończył zmagania w czasie 21:18.94 i musiał uznać wyższość dwóch rywali. Ostatecznie stanął na najniższym stopniu podium. Tego samego dnia utytułowana Natalia Partyka dołożyła do swojej kolekcji srebro w paratenisie stołowym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!
To oznacza, że nasi paraolimpijczycy sięgnęli już po 12 krążków, w tym trzy złote, cztery srebrne i pięć brązowych. Wydaje się, że Polacy jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa na imprezie w Paryżu.
Poza Maciejewskim i Partyką, medal wywalczyli Kamil Otowski (dwa złota), Patryk Chojnowski i Piotr Grudzień, Lucyna Kornobys, Michał Dąbrowski, Kinga Dróżdż, Lech Stoltman, Karolina Pęk i Piotr Grudzień, Karolina Pęk i Natalia Partyka, Marek Dobrowolski.
Czytaj więcej:
Udany początek dnia. Mamy medal na igrzyskach!