Konrad Bukowiecki jest w ostatnich latach jedną z największych polskich nadziei w lekkoatletyce - w kategorii juniorów osiągnął bardzo wiele sukcesów. Teraz niespełna 19-letni zawodnik stopniowo przechodzi do rywalizacji w gronie seniorów. W "dorosłych" halowych mistrzostwach Polski w Toruniu właśnie zdobył srebrny medal. Co ciekawe, osiągnął 20,37 metra, czyli tyle samo co złoty medalista Rafał Kownatke. Przy remisie zadecydowało porównanie wyników drugich najlepszych prób obu zawodników i pod tym względem Bukowiecki musiał uznać wyższość rywala.
- Konkurs był bardzo ciekawy, choć dla mnie efekt jest nie za bardzo. Prowadziłem od trzeciej kolejki, a w ostatniej Rafał mnie przepchnął i jest mistrzem, choć mamy taki sam wynik. Byłem trochę zmęczony bo z Tomkiem Majewskim dzień wcześniej byliśmy w Jabloncu i dopiero rano w dniu mistrzostw dojechaliśmy do Torunia. Mam jednak taki sam wynik jak mistrz Polski, więc czuję się trochę jak on - powiedział Bukowiecki.
Młody zawodnik jest w składzie reprezentacji Polski na halowe mistrzostwa świata, które pod koniec marca odbędą się w Portland. Ostatnie przygotowania do tych zawodów będzie musiał jednak łączyć z nauką. - Przed mistrzostwami świata w Portland mam jeszcze parę ważnych spraw do załatwienia. Zdaję maturę i nie mogę sobie pozwolić na kolejne tygodnie nieobecności w szkole. Sam wyjazd do USA jest ciekawy, bo kocham ten kraj. Mistrzostwa nie są jednak najważniejsze. Później będą mistrzostwa świata juniorów w Bydgoszczy i oczywiście igrzyska w Rio. Trzeba więc wszystko przewartościować - powiedział Bukowiecki.
Obok utalentowanego 19-latka do Portland poleci także Michał Haratyk. W USA zabraknie za to dwukrotnego mistrza olimpijskiego z Pekinu i Londynu Tomasza Majewskiego, który nie wypełnił minimum, a na mistrzostwach Polski był trzeci.
Zobacz wideo: E-sport zyskuje popularność. Niedługo Polska będzie jak Azja?