Faworyci minimalnie lepsi - relacja z meczu SPR Tarnów - Viret Zawiercie

Zawodnicy Viretu zachowali więcej zimnej krwi w końcówce meczu, dzięki czemu wywieźli z Tarnowa dwa punkty. Tarnowianie po raz kolejny minimalnie przegrali.

Tarnowianie podeszli do meczu mocno zmobilizowani. Po ostatnich, minimalnych porażkach, chcieli pokazać się z dobrej strony przed swoją publicznością.

Po nieudanej akcji gospodarzy, kontratak wykorzystał Sergiusz Zagała. Minutę później rzutem z drugiej linii odpowiedział Daniel Dutka. Po tej akcji agresywna obrona gości sprawiła dużo problemów miejscowym zawodnikom, którzy raz po raz gubili piłkę, którą skutecznie wykorzystywali skrzydłowi. Zawiercianie dobrze opanowali również szybkie wznowienia, z których również zdobyli kilka bramek. W 10 minucie, po bramce Sergiusza Zagały, na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:6. Następnie gospodarze wzięli się do odrabiania strat i już w 20 minucie, po bramce Emiliana Jewuły wyszli na prowadzenie 9:8. Ostatnie 10 minut spotkania to gra bramka za bramkę, w której lepsi okazali się goście. Po jednym z kontrataków, wracający do obrony Jakub Kowalik faulował będącego na czystej pozycji przeciwnika, za co otrzymał czerwoną kartkę. Zawiercianie wykorzystali grę w przewadze, odrobili dwie bramki i do szatni schodzili przy wyniku 15:16.

Drugą połowę rozpoczęli tarnowianie. Wynik jej z rzutu karnego otworzył Marcin Komalski. Przewagę powiększył Arkadiusz Kowalski. Wtedy tarnowianie wzięli się do odrabiania strat. Wywalczyli cztery karne z rzędu, które na bramki zamienili Daniel Dutka i Marcin Basiak. Dzięki temu w 40 minucie był remis (18:18). W jednej z akcji w ataku niesportowym faulem popisał się Lesław Kąpa, za co otrzymał czerwoną kartkę. Wykluczenie to zdecydowanie osłabiło gości, bowiem kolejne 10 minut to  lepsza gra SPR-u. W 48 minucie, po bramce Łukasza Szatko Tarnów wyszedł na trzybramkowe prowadzenie. Ostatnie 10 minut meczu obfitowało w dużą ilość błędów jednej i drugiej drużyny. Mniej ich popełnili zawiercianie, dzięki czemu po bramkach Komalskiego i Kowalskiego wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Mecz zakończył się wynikiem 28:31.

W okresie przygotowawczym, w SPR Tarnów zaszły duże zmiany kadrowe. Niestety odczuwalny jest brak doświadczonych zawodników: Marcina Janas, Marcina Niedojadło  i Pawła Biesia, którzy w tamtym sezonie tworzyli trzon zespołu. Krótka ławka rezerwowych, wypełniona przede wszystkim juniorami powoduje, że w końcówkach meczu brakuje sił podstawowym zawodnikom i zimnej głowy ich zmiennikom. Następne spotkanie tarnowianie rozegrają w Przemyślu, gdzie o punkty będzie niezwykle ciężko.

SPR Tarnów - Viret CMC Zawiercie 28:31 (15:16)

SPR: Barnaś, Szostak, Nowak - Basiak 9, Kubisztal 4, Szatko 4, Jewuła 4, Dutka 3, Niemiec 2, Jękot 1, Sokół 1, Waligóra, Pierzchała, Kowalik
 
Viret: Zagała Sergiusz 8, Kapral 7, Komalski 6, Kowalski 5, Biernacki 3, Kąpa 2, Zagała Igor, Kijowski, Barczyk, Kruk

Sędziowali: Żak, Figarski (Radom)

Źródło artykułu: