W czwartek, 15 lutego rozpoczęły się zmagania na mistrzostwach świata w piłce nożnej plażowej. Pewne jest, że poznamy nowego triumfatora, ponieważ tytułu na pewno nie obroni rosyjski związek, który nie rywalizuje w Dubaju.
W najbliższych dniach rozpocznie się faza pucharowa. Awans do ćwierćfinału z grupy B wywalczyli Iran oraz Tahiti kosztem Argentyny oraz Hiszpanii. Dwie czołowe drużyny w poniedziałek (19 lutego) stoczyły bezpośredni pojedynek.
Iran wygrał to spotkanie wynikiem 5:3. Spory wpływ na sukces tej reprezentacji miał golkiper Hamid Behzadpour. W pierwszej tercji nie padły bramki, z kolei w drugiej Tahiti prowadziło 2:0. Wówczas efektownego gola zdobył właśnie wspomniany bramkarz.
W ostatniej tercji Behzadpour sprawił, że jego zespół wyszedł na prowadzenie 3:2. Chwilę później ponownie udało mu się skierować piłkę do bramki Tahiti, jednak trzecie trafienie zapisano jako samobój. Iran wygrał z przewagą dwóch trafień, a golkiper z dwoma golami był najlepszym strzelcem.
Tym samym Iran zakończył zmagania w grupie na 1. miejscu z dorobkiem siedmiu punktów. To oznacza, że w ćwierćfinale rywalem będzie jedna z ekip, która zajęła 2. pozycję.
Przeczytaj także:
"Nienaturalny i nieszczery". Nie zostawił suchej nitki na Lewandowskim
Specjalny prezent Leo Messiego dla Barcelony
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie gole można oglądać i oglądać! Ależ to wymyślił