Nie tylko Szachtar? Kolejny ukraiński klub chce grać w Polsce

Getty Images / David Martins/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Piłkarze Worskli Połtawa w Lidze Europy w sezonie 2018/2019
Getty Images / David Martins/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Piłkarze Worskli Połtawa w Lidze Europy w sezonie 2018/2019

Nie tylko Szachtar Donieck chce grać europejskie puchary w Polsce. Jak poinformował Sebastian Staszewski z interia.pl, kolejny ukraiński klub jest tym zainteresowany.

To będzie prawdziwy hit. W przyszłym sezonie na pewno zobaczymy na polskich boiskach Ligę Mistrzów. Stanie się to za sprawą Szachtara Donieck, który w następnej edycji Champions League będzie miał zapewnione miejsce w fazie grupowej. Swoje mecze klub ze wschodu Ukrainy rozegra najpewniej w Warszawie.

- Powiem wprost: chcemy grać mecze Ligi Mistrzów w Polsce! To byłby rodzaj naszej wdzięczności. Szkoda, że żaden klub z Polski nie gra w Champions League, ale jeśli my moglibyśmy "przynieść" te rozgrywki do Polski, to byłbym zadowolony - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty dyrektor sportowy Szachtara, Darijo Srna (więcej TUTAJ).

Jak się okazuje nie jest to jedyny klub, który jest zainteresowany takim rozwiązaniem. To logiczne, bowiem w Polsce przebywa teraz kilka milionów uchodźców oraz emigrantów z Ukrainy, którzy przybyli do naszego kraju jeszcze przed rozpoczęciem wojny. Jest więc duża szansa, że kluby będą grały przy wspierającej ich publiczności.

ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"

Jak podaje Sebastian Staszewski z interia.pl o rozgrywaniu swoich spotkań w europejskich pucharach w Polsce myśli Worskla Połtawa. Nie wiadomo jeszcze, w jakim mieście mogłyby się odbywać mecze, ale w grze jest kilka lokalizacji w tym też na południu kraju.

Worskla w przyszłym sezonie będzie występować w Lidze Konferencji Europy. Swoją przygodę klub z Połtawy rozpocznie od drugiej rundy eliminacji.

Czytaj więcej:
W Rosji wrze. Uderzenie w Grzegorza Krychowiaka
Polska przeciwna występom sportowców z krajów agresorów. Będzie współpraca z fundacją z Białorusi