11 
Choć jeszcze kilka tygodni temu władze Bayernu Monachium zapowiadały, że nie widzą innego rozwiązania niż przedłużenie kontraktu z Robertem Lewandowskim, to teraz jest to już nierealne. Polak poinformował, że nie podpisze nowej umowy i zasugerował, że latem chce odejść.
Jego umowa ważna jest do czerwca 2023 roku. Wciąż nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Lewandowskiego. Pod uwagę brane są dwa rozwiązania: pozostanie w Bayernie do końca kontraktu lub sprzedaż Polaka w letnim okienku. W tym drugim przypadku Bayern zarobi około 40 milionów euro. Tyle chce zapłacić za niego FC Barcelona.
Monachijczycy wciąż nie podjęli decyzji. Jednak dziennikarz "Abendzeitung Muenchen" Bernhard Lackner uważa, że wybór jest jeden: zgoda na odejście Lewandowskiego. Jego zatrzymanie może się źle zakończyć dla Bayernu.
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"
"Dość zamknięty w sobie Lewandowski potrafił wielokrotnie w ostatnich tygodniach przekazać swój nastrój światu. Ostatnio wydawał się być niezadowolony na boisku i ciągle kłócił się z kolegami z drużyny" - relacjonuje Lackner.
"Bild" poinformował wcześniej, że Lewandowski po niespełna godzinie wyszedł z imprezy na cześć zdobycia kolejnego mistrzostwa Niemiec, co ma tylko pokazywać, jaki ma plan na swoją dalszą karierę.
Sprzedaż Lewandowskiego oznacza dla Bayernu duże oszczędności. To nie tylko kwota odstępnego, ale także wypłata, która wynosi rocznie ok. 24 milionów euro. Działacze mają więc do podjęcia trudną decyzję.
Czytaj także:
Michniewicz tłumaczy powołania. Ujawnia treść rozmowy z Lewandowskim
Sensacyjne powołania! Michniewicz znów zaskoczył
Rozwiń odpowiedzi (1) 
