Piątek zderzył się ze skałą. Chciał kontynuować grę
Przez większą część meczu z Juventusem (2:0) Krzysztof Piątek grał z opatrunkiem na głowie. Był to efekt zderzenia z Giorgio Chiellinim.
Do bardzo niebezpiecznego zdarzenia doszło w pierwszej części gry. Krzysztof Piątek zderzył się głową z legendarnym Giorgio Chiellinim. Obaj zawodnicy zalali się krwią i potrzebowali pomocy klubowych lekarzy.
Chiellini nie wyszedł już na drugą połowę, trener Massimiliano Allegri wpuścił na murawę Daniele Ruganiego. Z kolei Piątek kontynuował grę z opatrunkiem na głowie i w 85. minucie został zastąpiony przez Arthura Cabrala. Chwilę wcześniej zmarnował dobrą sytuację podbramkową.
Dla Piątka był to prawdopodobnie ostatni mecz w barwach "Violi". Reprezentant Polski był tylko wypożyczony z Herthy Berlin do Fiorentiny i niebawem powinien wrócić do stolicy Niemiec. Hertha powalczy w barażach z Hamburger SV o utrzymanie w Bundeslidze.
Czytaj także:
Atalanta Bergamo sama sobie nie pomogła. Sześć goli w Rzymie
Koniec marzeń klubu Kamila Glika
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)