Benevento nie straciło gola w dwóch wcześniejszych meczach barażowych o Serie A. Poprawa gry w defensywie wiązała się z powrotem do podstawowego składu Kamila Glika. Polak nie grał w klubie w końcówce sezonu zasadniczego z powodu kontuzji, której doznał na zgrupowaniu reprezentacji. Zachowanie czystego konta w sobotę gwarantowało wejście do finału, ponieważ Benevento wygrało w pierwszym meczu z Pisą 1:0.
Pisa nie zamierzała tak tego pozostawić i w rewanżu odpowiedziała na gola Gianluci Lapaduli. Już w 11. minucie Ahmad Benali strzelił na 1:0 po dograniu George Puscasa. Rumun niebawem sam skierował piłkę do bramki, ale gol został anulowany z powodu spalonego. Obrona z Glikiem w szeregach trzeszczała w szwach, ale w dalszej fazie meczu uspokoiła sytuację na boisku.
Inna sprawa, że Benevento nie potrafiło strzelić gola. Wynik nie zmienił się w drugiej połowie, co zgodnie z regulaminem baraży w Serie B oznaczało, że do finału przeszła Pisa. To dlatego, że była lepsza w sezonie zasadniczym.
AC Pisa 1909 - Benevento Calcio 1:0 (1:0)
1:0 - Ahmad Benali 11'
Pierwszy mecz: 0:1.
Czytaj także: Minęło 18 lat. Majdan dostał 48 godzin. "Inaczej go zabijemy"
Czytaj także: Napastnik dołączy do Legii. Dobra okazja dla warszawskiego klubu
ZOBACZ WIDEO: Glik jak Robocop. Wrócił szybciej i gra o kolejny awans