Gigantem, o którym mowa jest Real Madryt. Według informacji hiszpańskiego dziennikarza klub ze stolicy Hiszpanii kolejny raz w swojej historii postara się ruszyć po Roberta Lewandowskiego.
Fiasko z Mbappe
Przez wiele miesięcy wydawało się, że przyjście Kyliana Mbappe na Santiago Bernabeu jest jedynie kwestią czasu, a dokładniej wygaśnięcia jego ówczesnego kontraktu z Paris Saint-Germain.
Od marca Real miał otrzymać zapewnienie ze strony mamy Mbappe oraz jego prawniczki, że klub może już planować wielką prezentację nowego galactico. Okazało się jednak, że Florentino Perez niepotrzebnie zaufał słownemu zapewnieniu, zamiast podpisać porozumienie na papierze.
ZOBACZ WIDEO: Ponad 2 mln wyświetleń. Cały świat pod wrażeniem "Lewego"
Prezydent "Los Blancos" jest człowiekiem starej daty. Dla niego słowo mówione znaczy tyle samo co podpisana umowa. Perez do końca miał wierzyć, że Mbappe dotrzyma dane mu słowo. Działacz został jednak oszukany.
Real zaś został wykorzystany do osiągnięcia (być może) zamierzonych od początku celów przez mistrza świata, którym mogło być pozostanie w obecnym klubie, tylko na zdecydowanie innych warunkach.
Real szuka odpowiedzi - znowu Lewandowski
"Los Blancos" wobec tego rozpoczęli już szukanie odpowiedzi na nieudaną przebudowę składu pod Kyliana Mbappe. Piłkarzem, który kolejny raz w historii miał znaleźć się na celowniku "Królewskich" jest podobno Robert Lewandowski.
Ta historia jest już doskonale znana. O zainteresowaniu polskim napastnikiem ze strony klubu z Madrytu słyszeliśmy właściwie w każdym kolejnym letnim okienku transferowym.
Niektóre zakusy pod zakup "Lewego" były bardziej konkretne, inne nieco mniej. Najbardziej pamiętane z pewnością są próby z 2014 oraz 2018. Wówczas Real najmocniej zaangażował się w taki potencjalny transfer.
W 2014 roku kapitan reprezentacji Polski był już dogadany słownie z Bayernem Monachium. Danego słowa, jak przystało, dotrzymał. W 2018 z kolei udało się dojść do porozumienia z Bayernem w sprawie przedłużenia umowy.
Walka z Barceloną
Obecnie powszechnie wiadomo, że Lewandowski chce przejść do FC Barcelona, ale nie zgadza się na to klub, który nie ma dla niego następcy.
Nie od dziś jednak wiemy, że klubem, o którym od zawsze marzył polski napastnik jest Real Madryt. Wejście do gry zespołu z Madrytu o jego podpis pod kontraktem może wiele zmienić w tych negocjacjach.
Po pierwsze "Los Blancos" jeśli będą chcieli, to bez większych problemów przelicytują Barcelonę i zapłacą wymagane przez Bayern pieniądze.
Po drugie "Lewy" może spróbować kolejny raz spróbować spełnić marzenia o grze na Santiago Bernabeu. Na dziś to jedynie medialne plotki, ale potencjalne realne zaangażowanie Realu w tę operację może wiele zmienić.
Nikt nie będzie też nadto zdziwiony, jeśli do takiego ruchu nie dojdzie. "Królewscy" mają bowiem w swoich szeregach genialnego Karima Benzemę.
Rafał Sierhej, dziennikarz WP SportoweFakty
Zobacz też:
Adam Buksa zachwyca nocą w MLS!
Marsylia zagra w Lidze Mistrzów!