Przed ostatnią kolejką Premier League zespół Jessego Marscha znajdował się w strefie spadkowej, ale wykorzystał potknięcie Burnley. "The Clarets" polegli w starciu z Newcastle United (1:2).
Piłkarze Leeds United nie zawiedli swoich kibiców. Wynik meczu z Brentford otworzył Raphinha, lecz później Sergi Canos doprowadził do wyrównania. W czwartej minucie doliczonego czasu Jack Harrison zdobył bramkę na wagę trzech punktów. "Pawie" szczęśliwie utrzymały się w elicie.
Jednym z bohaterów Leeds był Raphinha. Fani na Brentford Community Stadium byli świadkami zaskakującej sceny. Podopieczni Marcha świętowali, tymczasem Raphinha przeszedł prawie całe boisko na kolanach.
Raphinha bez wątpienia jest najbardziej wartościowym zawodnikiem Leeds. W letnim okienku transferowym skrzydłowy może trafić do topowego klubu - więcej TUTAJ.
Wielkie emocje udzieliły się Mateuszowi Klichowi, który zamieścił na Twitterze nieco enigmatyczny wpis. Pomocnik Leeds wkrótce spotka się z kolegami z kadry. "Widzimy się w poniedziałek!" - skomentował Bartosz Bereszyński.
Raphinha walking the length of the pitch on his knees after Leeds United's win over Brentford pic.twitter.com/UmXN1HDLtv
— Sky Sports Premier League (@SkySportsPL) May 22, 2022
Bdjsishdgaisnxbfjdjsjsnxndjshdgxbamsmfjchchcbcnfnznamdjxhxbz ahshdhxbdbdbsnsn
— Mateusz Klich (@Cli5hy) May 22, 2022
Czytaj także:
"Najlepsza liga świata". Na Twitterze wrze po finiszu sezonu w Premier League
Etihad w euforii! Media komentują epicki finisz sezonu w Anglii
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec