Mocne słowa eksperta o pożegnaniu Boruca. "W tyłek go kopnięto"
Artur Boruc ostatni mecz tego sezonu oglądał z trybun. Kończącego karierę bramkarza pożegnali kibice. W mocnych słowach o takim zachowaniu Legii Warszawa w "Przeglądzie Sportowym" mówi Radosław Kałużny.
Tak też było w ostatnim meczu Legii w tym sezonie. To była szansa dla Boruca na pożegnanie się na boisku. Tak się jednak nie stało i były reprezentant Polski mecz oglądał z trybun. Był na "Żylecie", gdzie pożegnali go najbardziej zagorzali fani stołecznej drużyny.
Takie zachowanie klubu nie spodobało się Radosławowi Kałużnemu. Były reprezentant Polski, który w kadrze grał razem z Borucem, uważa, że bramkarz zasłużył na inne, oficjalne pożegnanie.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie- Legia zachowała się fatalnie. Kiedy nie tak dawno trzeba było klub na boisku ratować, to Artur był OK. W tyłek go całowano, kiedy swoimi interwencjami Legię do pucharów ciągnął. A teraz w ten sam tyłek go kopnięto. Czy komuś to się podoba, czy nie - jest i pozostanie ikoną klubu. I nawet nieeleganckie, właściwie "wsiowe" zachowanie Legii tego nie zmieni. Ten chłopak zasłużył na szacunek. Za to, co zrobił w trakcie całej kariery w Legii, za to, co z nią przeszedł i przeżył - powiedział Kałużny.
- Vuković zagiął parol na Boruca po czerwonej kartce w meczu ligowym, a później dokończył jego czyszczenie. Ale na tyle, na ile znam Artura, w ogóle go to nie rusza - dodał Kałużny.
Boruc w Legii rozegrał 129 spotkań. To z warszawskiego klubu odchodził w 2005 roku do Celtiku Glasgow, gdzie był jedną z największych gwiazd. Później Boruc grał dla ACF Fiorentina, Southampton FC i Bournemouth.
Czytaj także:
Pierwszy transfer Bayernu Monachium. Bawarczycy przedstawili nowego obrońcę
"Taka jest właśnie Polska". Ukrainiec już u nas nie mieszka
-
krogi kielecki wstyd Zgłoś komentarz
denerwuj tak empeczku, cała Polska widziała jak tracicie wszystko - teraz nie macie nic i strasznie cię to denerwuje - rozumiem :) - spokojnie już, wszystko będzie dobrze :) -
❶ ❾ ❶ ❻ Zgłoś komentarz
Boruc ma mecz pożegnalny w lipcu, gamonie :D Zresztą on nie musi się żegnać, bo zawsze będzie na Ł3. -
darek pe Zgłoś komentarz
wiedzy o futbolu. -
Pyjo3 Zgłoś komentarz
na widok tej drużyny dostawał zeza i skrzywienia obrazu. Legia ma zawsze rację a jak nie ma to i tak ma rację. Boruc, sam widzisz: Legia to patologia a miłość kibica jest ślepa. W Legii tylko Boruc i chyba Jóźwiak mają w Polsce szacunek. Reszta zasługuje na pogardę. -
stiepa Zgłoś komentarz
stadio ( i poza) nowa. Kro chce inwestowac w projekt, za ktorym stoja BANDYCI. AB od zawsze popieral KIBOLI... -
Jaro_Pl1234 Zgłoś komentarz
Podejrzewam że ten incydent z kartką to wyraz wq... ienia na sytuację w Legii i tego co się dziło w drużynie. Legia to nie tylko prezes i pieniądze. Dziwi mnie postawa kibiców Legii że tak puścili to mimo uszu.. Boruc to tak naprawdę największy kibić Legii! I należy mu się od klubu ( nie od prezesa czy jakiegoś tam trenera) pożegnanie. Można zakopać topór wojenny na 15 minut i dać Borucowi zejść po raz ostatni z boiska. -
olaf3434 Zgłoś komentarz
Ikona to może być buffon a chłop co bronił 4 sezony. Chyba Malarz bronił dłużej w Legii -
olaf3434 Zgłoś komentarz
Ikona to może być buffon a ni chłop co bronił 4 sezony -
olaf3434 Zgłoś komentarz
Ikona to może być buffon a ni chłop co bronił 4 sezony -
krogi kielecki wstyd Zgłoś komentarz
Legia zachowała się jak legia - to normalne w warszafie, Boruc ma żonę i to nie jest mile widziane w tym klubie, nie chodzi na parady, nie ma chłopaka - jest wyrzutkiem -
Husarzyk Zgłoś komentarz
pożegnaliśmy Artura. Pięknie to było, jak Borubar otrzymał na pamiątkę szablę oraz prowadził doping na Żylecie. Trochę to może być zemsta Mioduskiego za prawdę, jaką Artur głosił o nim oraz o kryzysie Legii. Artur Boruc, na zawsze legenda Centralnego Wojskowego Klubu Sportowego (CWKS) Legia Warszawa