W finale pierwszej edycji Ligi Konferencji Europy zagrają AS Roma i Feyenoord Rotterdam. Dla obu klubów to szansa na pierwszy europejski triumf od lat. Kibice tych drużyn zjeżdżają już do stolicy Albanii, by dopingować je w walce o wygraną w LKE. Część z nich przybyła jednak nie tylko po to, by kibicować.
Albańskie media poinformowały o 12 aresztowanych Holendrach. Pseudokibice starli się we wtorek wieczorem w Tiranie z policją. Łącznie zatrzymano 60 osób. Dziesięciu funkcjonariuszy zostało rannych, uszkodzono też jeden radiowóz. Dodano, że policjanci starali się uniemożliwić konfrontację pomiędzy fanami z Włoch i Holandii.
Według "Albanian Daily News" i włoskich mediów, co najmniej 200 kibiców Feyenoordu wzięło udział w bójce z policją w pobliżu stadionu Air Albania.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
Głos w tej sprawie zabrał książę Albanii Leka II. Wyraził on obawy co do tego, co stanie się po środowym meczu Feyenoordu z Romą. Obawia się, że dopiero wtedy dojdzie do prawdziwej wojny na stadionie i w jego okolicach.
"To nowość w Albanii. Na demonstracjach politycznych mamy tylko hałaśliwe tłumy. Piłka nożna to zazwyczaj sprawa rodzinna" - napisał Leka II. Jego zdaniem takie zachowanie spowodowane jest "połączeniem piwa i presji rówieśniczej".
"Większość z nich po prostu dobrze się bawiła, ale albańscy policjanci zostali zabrani do szpitala" - dodał książę Albanii.
Mecz finałowy Ligi Konferencji Europy rozegrany zostanie w środę 25 maja, a początek wyznaczono na godzinę 21:00.
Czytaj także:
Pierwszy transfer Bayernu Monachium. Bawarczycy przedstawili nowego obrońcę
"Taka jest właśnie Polska". Ukrainiec już u nas nie mieszka