W najbliższą sobotę (28 maja) poznamy zwycięzcę tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. W wielkim finale w Paryżu zagrają Liverpool FC i Real Madryt (początek spotkania o godz. 21:00).
Sympatycy klubu Premier League nie kryją wściekłości po decyzji UEFA, która dla fanów poruszających się na wózkach inwalidzkich przeznaczyła... po 38 miejsc dla każdego z finalistów plus 17 dodatkowych (łącznie 93 miejsca).
"To już graniczy z wykluczeniem i dyskryminacją" - grzmi w swoim oświadczeniu Stowarzyszenie Niepełnosprawnych Kibiców Liverpoolu (LDSA).
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #8: co dalej z Lewandowskim? Transfer na horyzoncie
Co ciekawe, Stade de France posiada 550 miejsc dla osób na wózkach. Dlaczego więc organizatorzy zdecydowali się udostępnić tylko 93?
"Ze względu na ograniczenia operacyjne (np. bezpieczeństwo, niedostateczną widoczność itp.), a także krótki czas przygotowania areny nie było możliwe wdrożenie optymalnego rozwiązania dla wózków inwalidzkich" - twierdzi UEFA, która wydała specjalny komunikat w sprawie.
Takie tłumaczenia nie przemawiają jednak do LDSA. - Naprawdę jesteśmy wściekli na UEFA. To niesprawiedliwe i smutne, tym bardziej że zatoki dla wózków na stadionie pozostaną puste - podsumował sekretarz LDSA Ted Morris, cytowany przez BBC Sport.
Obaj finaliści - Liverpool i Real Madryt - otrzymali dla swoich sympatyków po 19 618 wejściówek na stadion, którego pojemność to 75 000.
.@LiverpoolDSA say Uefa's allocation for wheelchair users at the #UCLfinal final "is bordering on exclusion and discrimination." #LFC will play #RealMadrid in Saturday's game at the Stade de France, which has 550 wheelchair user spaces with each team getting 38
— BBC Sport Merseyside (@bbcmerseysport) May 26, 2022
#⃣ #LIVRMA #UCL
Zobacz:
Złe informacje dla Lecha Poznań! Na tych rywali może trafić w Lidze Mistrzów
Wymowny komentarz Benzemy. Wbił szpilkę Mbappe