Pogoń Szczecin ma za sobą kolejny dobry sezon. Nie udało się zdobyć mistrzostwa Polski, ale Kosta Runjaić pożegnał się z zespołem zdobyciem trzeciego miejsca w tabeli. Jarosław Mroczek w wywiadzie dla portalu Weszło.com podkreślił stabilizację drużyny, ale narzekał także na pracę arbitrów.
Wytknął gwizdanie choćby najmniejszych kontaktów między zawodnikami. - Z przyjemnością patrzyłem na finał Ligi Mistrzów, sędzia pokazał ledwie jedną żółtą kartkę. U nas prawie każdy faul kończy się wrzaskiem piłkarzy, a gra jest przerywana - stwierdził. Dodał, że nie ma pretensji do graczy, którzy po prostu wykorzystują naiwność rozjemców meczów.
Prezes Pogoni ma również wielkie zastrzeżenia co do różnych interpretacji podobnych zagrań ręką. Uważa, że w końcowym rozrachunku niektóre zespoły mogą się czuć pokrzywdzone. - Sędziowie mieli spory wpływ na mistrzostwo i spadki w tym sezonie. Wisła Kraków może mieć pretensje po pamiętnym spotkaniu z Lechem Poznań. Tak samo Raków Częstochowa. Chcemy grać w piłkę czy mieć panów arbitrów, którzy są najważniejsi? - grzmiał.
Tytuł mistrzowski w sezonie 2021/22 zdobył Lech Poznań, a do I ligi spadły Wisła Kraków, Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Górnik Łęczna.
Zobacz też:
Argentyńska gwiazda odejdzie z kadry po mundialu. "Pozostanie byłoby samolubne"
PSG wycofuje się z głośnego transferu. Odmowa nowego dyrektora
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie akcje to sól futbolu! Zrobił to fenomenalnie