Drużyna Czesława Michniewicza ma za sobą spotkanie Ligi Narodów z Walią (2:1). Przed wakacjami reprezentacja Polski rozegra jeszcze trzy mecze o stawkę - z Belgią (8 i 14 czerwca) oraz Holandią (11 czerwca).
Pierwszy mecz z "Czerwonymi Diabłami" odbędzie się w Brukseli. W poniedziałek selekcjoner polskiej kadry odpowiadał na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej.
Na wstępie Michniewicz przekazał dobre wieści. - Do naszej dyspozycji jest 32 zawodników z pola plus czterech bramkarzy. Wszyscy są gotowi do treningu na Łazienkowskiej dzisiaj o 17. Wystąpimy w najsilniejszym ustawieniu z naszej perspektywy. Jeśli chodzi o ustawienie, później podejmiemy ostateczną decyzję - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii
Trener chce przetestować wszystkich czterech bramkarzy, w poprzednim meczu wystąpił Kamil Grabara. - Bartek Drągowski zagra w meczu z Belgią. W meczu z Holandią zagra Łukasz Skorupski, a w rewanżu z Belgią w Warszawie zagra Wojciech Szczęsny. Jeśli chodzi o napastników, myślę, że będziemy zmieniać ustawienie w trakcie meczu - zapowiedział.
Michniewicz ocenił grę Tymoteusza Puchacza. - Mieliśmy odprawę. Powiedzieliśmy, co było dobrze, co można zrobić lepiej. Oczywiście, poruszyliśmy też sprawę Tymka i jego dośrodkowań. Ja myślę, że to był pozytywny występ. Bez względu na to, co kto myśli o tym meczu. Nie ustrzegł się kilku błędów w defensywie, ale łatwość, z jaką dochodzi do miejsca, z którego można dośrodkować, zasługuje na wyróżnienie - zaznaczył.
- Oczywiście, jest nad czym pracować, bo dośrodkowania często bywały niecelne, ale bywały też dobre jak do Adasia Buksy, które nie zostały zamienione na bramkę. Ostatecznie można przypisać mu jedną asystę. Tymek potrzebuje spokoju, dobrej aury wokół siebie. My taki klimat chcemy mu stworzyć. Będzie dostawał kolejne szanse. Musimy mieć odpowiedź, czy jest to ten zawodnik, który nam zapewni spokój na lewej stronie, czy będziemy musieli szukać czegoś innego - dodał.
Grzegorz Krychowiak przeżył rodzinną tragedię, ale już może trenować z resztą drużyny. - Wrócił Grzesiek już wczoraj, wszystko jest ok. Podobnie jak wszyscy zawodnicy, spędził noc u nas w hotelu. Nie ma najmniejszych problemów z nim. Mamy też kilku zawodników do sprawdzenia na jego pozycji, ale też mamy świadomość, że zostały dwa mecze dla niego, bo w tym ostatnim meczu nie wystąpi - poinformował szkoleniowiec.
Reprezentacja Belgii niespodziewanie przegrała aż 1:4 z Holandią. - Przede wszystkim byłem świadkiem meczu, w którym Holandia wygrała, i to wygrała zdecydowanie, ale tych bramek mogło i powinno być więcej, dla jednych i dla drugich. Belgowie pomimo tego, że przegrali 1:4, mieli mnóstwo sytuacji, stałych fragmentów gry, 13 rzutów rożnych wykonywali. To też pokazuje, że mieli momentami przewagę w polu. Nie potrafili tego zamienić na bramki. Holendrzy też marnowali sytuacje, w drugiej połowie byli skuteczni, ale to najczęściej było po kontraktach, kiedy bronili się głęboko i Belgia odkrywała się - podsumował.
- Czeka nas ciekawe spotkanie z zespołem, który ma wiele indywidualności. Ten mecz wynikowo im się nie ułożył, ale wynik odkładam na bok, patrzyłem na sposób gry tej drużyny. Nie wiemy, czy zagra do Lukaku. Belgowie często grali na trójkę środkowych obrońców, później zmieniali ustawienie, także musimy być przygotowani na różne warianty - kontynuował.
Michniewicz docenia klasę drużyny Roberto Martineza. - My też mamy swoje problemy, każdy trener o tej porze roku ma problemy. Wielu zawodników rozegrało wiele spotkań. Nie wiem, czy zagra De Bruyne. Czytaliśmy doniesienia medialne. Wiemy, że dużo złości sportowej siedzi w nim po meczu z Holandią i mówił, że z Polską muszą zagrać dużo lepiej. Zakładam, że będzie grał i tak też się nastawiamy. Jeśli chodzi o Holandię, nie zagra Van Dijk. Rozegrał 60 spotkań w tym sezonie, to też jest olbrzymia dawka, ale my zajmujemy się zespołem przeciwnika jako całość. Indywidualności są, ale też nie skupiamy się na pojedynczych zawodnikach - zakończył.
Czytaj także:
Marsylia zainteresowana sprowadzeniem legendy Realu Madryt
Wymuszona zmiana w kadrze Holandii. Debiutant może zagrać z Polską