[b]
Z Brukseli Mateusz Skwierawski [/b]
Michniewicz nie uważa, że Belgowie znajdują się w kryzysie po porażce 1:4 z Holandią. Selekcjoner oglądał to spotkanie w ostatni piątek z trybun stadionu w Brukseli. - Pierwsze minuty tamtego meczu były wyrównane, dopóki Romelu Lukaku był na boisku. Belgowie mieli swoje momenty, stwarzali sytuacje, ale byli nieskuteczni - komentuje trener.
- Dla porównania: - Holendrzy wykazywali większą determinację. Widać było, że zawodnicy chcieli się bardzo pokazać Louisowi van Gaalowi, który mówił, że ciągle trwa rywalizacja o wyjazd na mundial - opowiada Michniewicz.
Belgia w dołku?
Trener mówi, czego spodziewa się po Belgach w środowym meczu. - To drużyna, która łatwo dochodzi do sytuacji bramkowej. Musimy liczyć się z tym, że zespół, który gra u siebie, będzie chciał się pokazać. Nie uważamy, że Belgowie są w dołku. To, że nie zagra kilku zawodników, na przykład Romelu Lukaku, Tibo Courtois, niewiele zmienia. Szykujemy się na całą drużynę, nie na poszczególnych graczy - tłumaczy.
ZOBACZ WIDEO: Bayern rozmawia z Mane grając nazwiskiem Lewandowskiego. Ujawniamy kulisy!
- To dla nas ogromne wyróżnienie, że spotkamy się z jednym z najlepszych zespołów na świecie, ale chcemy wywierać presję na przeciwnikach. Chcemy utrzymywać piłkę w grze, zamieniać na bramki nasze okazje - zapewnia.
Góralski bliski transferu
Michniewicz opowiada też o pomyśle na zaskoczenie rywali. - Swoich szans poszukamy w takich elementach jak w ostatnim mecz z Walią. Mieliśmy wtedy sytuacje z kontrataku, ze stałego fragmentu gry. Pracowaliśmy nad tym w ostatnich dniach, także we wtorek przed meczem przećwiczymy kilka wariantów dośrodkowań. To mogą być nasze mocne strony - komentuje.
Selekcjoner mówi też o sytuacji transferowej w reprezentacji. Kilku zawodników może zmienić klub jeszcze podczas czerwcowego zgrupowania kadry. - Coś jest na rzeczy z Bundesligi w przypadku Jacka Góralskiego, rozmawialiśmy o tym z "Góralem" (chodzi o Bochum - red.) - kontynuuje Michniewicz. - Dzieje się też sporo wokół Grzegorza Krychowiak i Roberta Lewandowskiego, ale inni zawodnicy nie zgłaszali mi żadnych nowości - mówi.
Na koniec selekcjoner ocenił, czym są dla niego mecze z rywalami ze światowej półki. - To odpowiedź dla nas, czy jesteśmy w stanie zbliżać się do takiego poziomu. To nasz cel, ale takie sprawdziany dają odpowiedzi. Zobaczymy, co nas będzie bolało po meczu - zakończył selekcjoner.
Jeszcze trzy mecze
Polska drużyna zagra w środę w Brukseli z Belgią, a później z Holandią w Rotterdamie (11.06) oraz w Warszawie, ponownie z Belgią (14.06). Reprezentacja ma na swoim koncie trzy punkty w dywizji A Ligi Narodów po zwycięstwie nad Walią (2:1) we Wrocławiu.