Kiedyś pogrążył Bayern. Teraz wylądował za kratkami
35 lat temu zszokował Bayern Monachium w finale Pucharu Europy. Teraz były napastnik FC Porto Rabah Madjer trafił za kratki, musi także opłacić karę grzywny.
Porto mierzyło się wtedy z Bayernem Monachium. Długo prowadzili Bawarczycy, ale w 79. minucie Madjer doprowadził do wyrównania, a 120 sekund później gola na wagę zwycięstwa strzelił Filho Juary.
Teraz, jak poinformowała "La Gazzetta dello Sport", 63-letni Algierczyk najbliższe pół roku spędzi za kratkami. Sąd uznał go winnego składania fałszywych zeznań.
Madjer był większościowym udziałowcem dwóch największych gazet sportowych w Algierii i pomimo ich zamknięcia nadal korzystał z dotacji państwowych.
Sąd skazał go na sześć miesięcy więzienia. Madjer musi także wpłacić grzywnę w wysokości 100 tys. dinarów (około 3 tys. złotych).
Portal sport1.de przypomniał, że Madjer to zawodnik z piątą największą liczbą meczów w reprezentacji Algierii. Rozegrał ich 77 i strzelił 26 bramek. Był także selekcjonerem w latach 1993-1995.
Czytaj także:
- Media: sensacyjny transfer polskiego bramkarza
- Rozstrzyga się przyszłość Krzysztofa Piątka. Dojdzie do kluczowego spotkania