Reprezentacja Polski rozegrała już trzy mecze w Lidze Narodów. Po zwycięstwie z Walią (2:1) i wysokiej porażce z Belgią (1:6) przyszedł czas na remis w potyczce wyjazdowej z Holandią (2:2). Podczas spotkania w Rotterdamie na wyróżnienie zasłużyli Nicola Zalewski i Jakub Kiwior. Obaj piłkarze potwierdzili, że mogą stanowić o sile polskiego zespołu nie tylko w przyszłości, ale również teraźniejszości.
- Nicola Zalewski i Jakub Kiwior dają możliwość poszerzenia selekcji trenera kadry. Czesław Michniewicz ma innych zawodników na te pozycje, a teraz doszli kolejni. Pozostaje się cieszyć, że ten komfort tylko wzrasta - mówi Jerzy Engel w rozmowie z WP SportoweFakty.
Zarówno Zalewski, jak i Kiwior poczynili w ostatnim czasie ogromny postęp. Dotychczas było głośno głównie o Zalewskim, który gra w AS Roma. Trener Jose Mourinho często daje mu szansę występu od pierwszej minuty. Kiwior z kolei po cichu przebił się do podstawowego składu Spezii. Jest piłkarzem od czarnej roboty i w lidze włoskiej najczęściej grywał na pozycji defensywnego pomocnika. W meczu z Holandią wystąpił na środku obrony.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sousa nie przejmuje się krytyką. Tak się bawi w Brazylii
W ostatnich dniach jednak nie tylko Zalewski i Kiwior zbierają dobre recenzje. Jerzy Engel wymienił zawodników, którzy zasłużyli na wyższą ocenę niezależnie od braku zwycięstw w dwóch poprzednich starciach.
- Na pewno za to zgrupowanie trzeba wyróżnić dwóch bramkarzy. Mowa o Bartłomieju Drągowskim i Łukaszu Skorupskim. Obaj zasłużyli na wysokie oceny. Selekcjoner zapewne także zwrócił uwagę na ich świetne występy. Minione spotkania pokazują, że po raz kolejny na pozycji bramkarza mamy bogate zaplecze - podkreśla Engel.
Zapytaliśmy naszego rozmówcę, co sądzi o grze Polaków w czerwcowych meczach i co jest obecnie największym problemem kadry. Jego odpowiedź jest co najmniej zaskakująca.
- Myślę, że reprezentacja Polski nie ma żadnego problemu. Jest tylko jedno "ale". Trzeba obrać właściwy wariant gry i ustawienia formacji. Nadal widzimy, że dobrze idzie nam gra z kontrataku. Być może trzeba iść cały czas w tę stronę i to doskonalić - zakończył Engel.
We wtorek Polska rozegra czwarty mecz w Lidze Narodów. Na Stadionie Narodowym będzie szybka okazja do rewanżu za przegrany pojedynek z Belgią. Polacy mają wyjść na to spotkanie najsilniejszym możliwym zestawieniem i być może ten mecz da odpowiedź Czesławowi Michniewiczowi na wiele pytań, szczególnie tych dotyczących systemu gry.
Mecz Polska - Belgia rozpocznie się o godz. 20.45. Transmisja w TVP 1, TVP Sport oraz Polsacie Sport Premium 1. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
To się stało! Polacy zaskakują, wielka niespodzianka!
Francja - Chorwacja: to był teatr jednego aktora. Spadek giganta?