Zarówno Zbigniew Boniek, jak i Marcin Najman obecni byli na PGE Narodowym podczas meczu Ligi Narodów UEFA, w którym reprezentacja Polski przegrała z Belgią 0:1. Byłego boksera podczas telewizyjnej transmisji pokazały nawet kamery TVP.
Obaj wykorzystali tę okazję do wspólnego spotkania. Najman w sieci opublikował zdjęcie ze "spotkania na szczycie", na którym oprócz niego i Bońka są żona i córka współwłaściciela MMA-VIP.
Fotografia robi furorę w mediach społecznościowych. Odniósł się do niej sam Boniek. Jego słowa na temat niedawnego twitterowego oponenta zaskakują.
ZOBACZ WIDEO: Artur Szpilka komentuje słowa Pudzianowskiego. "Wygrał swoją walkę w znakomitym stylu, ma swoje pięć minut, niech gada"
"Przyjemny gość z tego Marcina. Ukłony" - napisał Boniek na Twitterze. A przecież jeszcze niedawno głośno było o ich medialnych nieporozumieniach.
Wszystko zaczęło się od odcinka "Hejt Parku" emitowanym w Kanale Sportowym, w którym gościem był właśnie Najman. Wtedy do studia zadzwonił właśnie Boniek, który naśmiewał się z freak fightera.
W zamian Najman wyzywał byłego piłkarza do walki w MMA. Z tego szalonego pomysłu długo nabijali się fani. Po tym przypadkowym spotkaniu na trybunach PGE Narodowego widać, że nikt z nich nie żywi urazy.
Przyjemny gość z tego Marcina Ukłony https://t.co/X0fJ7gN1ox
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) June 14, 2022
Czytaj także:
500 mln za kolejny pojedynek. Ktoś tu zwariował?
"Zaczął być agresywny". Prochazka o szczegółach spotkania z Błachowiczem