Robert Lewandowski w dalszym ciągu łączony jest z ewentualnym transferem do Barcelony (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ). Wcześniej zapowiedział, że jego przygoda z Bayernem Monachium dobiegła końca.
Do klubu mógłby dołączyć już podczas letniego okienka transferowego. Przez jeden sezon nie mógłby jednak grać na Camp Nou.
Od sierpnia 2023 do maja 2024 roku FC Barcelona z konieczności będzie korzystać ze Stadionu Olimpijskiego, który był areną igrzysk w 1992 roku.
ZOBACZ WIDEO: "Z Pierwszej Piłki". Straciliśmy szansę na medal? Na co stać reprezentację Polski?
We wtorek zawarte zostało porozumienie w tej sprawie pomiędzy przedstawicielami klubu a Radą Miasta. Przenosiny spowodowane są planowanymi pracami remontowymi na Camp Nou.
Stadion Olimpijski również przejdzie rewitalizację. Koszty wszelkich niezbędnych inwestycji pokryje FC Barcelona. Kosztować ma to od 15 do 20 mln euro.
Kolejnym dużym wydatkiem klubu będzie zapewnienie kibicom poprawę transportu publicznego. Kosztować ma to 7,2 mln euro, z czego klub pokryje 64 proc. tej kwoty.
- Jesteśmy wdzięczni miastu za pomoc w negocjacjach. FC Barcelona jest zaangażowana w adaptację obiektów olimpijskich i zapewnienie komfortu naszym zawodnikom i kibicom w dniu meczu - powiedział Joan Laporta, cytowany przez fcbarcelona.com.
Na Stadionie Olimpijskim zasiąść będzie mogło około 55 tys. widzów. Klub chce wprowadzić dla kibiców system rotacyjny, aby jak najwięcej osób obejrzało mecze "Blaugrany".
Czytaj także:
- Lech Poznań chce uniknąć traumy z przeszłości. Dyrektor i trener mówią co ma w tym pomóc
- Christian Eriksen odrzucił ofertę wielkiego transferu. Ma inny cel