To był niezwykle intensywny sezon, w szczególności dla angielskich klubów. Po zakończeniu ligowych zmagań wielu piłkarzy występowało w nowopowstałej Lidze Narodów UEFA, która zastąpiła mecze towarzyskie. Kevin De Bruyne stwierdził wprost, że te rozgrywki nie mają większego znaczenia.
Wielokrotnie w podobnym tonie wypowiadali się Pep Guardiola oraz Juergen Klopp. Menadżerzy Manchesteru City i Liverpoolu są zgodni, że terminarz piłkarski jest zbyt napięty. Sytuacja nie zmieni się w przyszłym sezonie. Wyjątkowo mistrzostwa świata zostaną rozegrane zimą.
Aleksander Ceferin nie gryzł się w język w rozmowie z dziennikiem "La Gazetta dello Sport". - Atakowanie FIFA i UEFA zawsze jest proste. Tak naprawdę sprawa nie jest skomplikowana - stwierdził prezydent europejskiej federacji.
ZOBACZ WIDEO: Spójrz na ten taniec Ronaldo. Nagranie niesie się po sieci
- Jeśli chcesz grać mniej meczów, to będziesz też mniej zarabiał. Narzekać to mogą robotnicy w fabryce, którzy zarabiają tysiąc euro miesięcznie - wypalił 54-letni Słoweniec.
W kwietniu zatwierdzono nowy format Ligi Mistrzów. Od sezonu 2024/25 najlepsze europejskie drużyny będą grały na jeszcze większej intensywności.
Czytaj także:
Kolejny gracz w wyścigu o polskiego bramkarza. Zostanie we Włoszech?
Neymar zmieni klub? Media podają możliwy kierunek