Paul Breitner jest legendą Bayernu Monachium. W barwach tego klubu rozegrał ponad 250 spotkań. Występował także w Realu Madryt i Eintrachcie Brunszwik.
70-latek skomentował obecną sytuację Roberta Lewandowskiego. W niemieckich mediach pojawiły się bowiem głosy, że reprezentant Polski może zastrajkować, aby wymusić w ten sposób na działaczach przyśpieszenie transferu.
- Nie rozumiem tego. Oczywiście, głupio mówić, że kiedy ja grałem było inaczej, ale nie pamiętam, żeby gdy grałem w piłkę, ktokolwiek próbował za wszelką cenę uwolnić się z obowiązującego kontraktu - powiedział Breitner w rozmowie z portalem sport1.de.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjny transfer Cristiano Ronaldo? Co się dzieje wokół Lewandowskiego? Z Pierwszej Piłki #13
- Teraz to jakaś nowa sytuacja, która z pewnością przystosowała się do ogólnego biznesu i życia zawodowego - dodał legendarny gracz Bayernu.
Wciąż nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie zagra Robert Lewandowski. Według najnowszych doniesień "Kickera" kierownictwo klubu podjęło decyzję, że Polak musi się pojawić na pierwszym treningu. Ten zaplanowano na wtorek, 12 lipca.
FC Barcelona liczyła natomiast, że "Lewy" dołączy do zespołu przed rozpoczęciem tournee po Stanach Zjednoczonych, które rusza 16 lipca. Termin ten wydaje się coraz bardziej nierealny.
Czytaj także:
- Duże słowa rywali Lechii przed Ligą Konferencji. "Liga polska to TOP 10 w Europie"
- Media: Manchester United podjął decyzję ws. Cristiano Ronaldo