Problemy Lecha przed rewanżem w LM. W tle wojna w Ukrainie
Lech Poznań we wtorek zagra w rewanżowym meczu I rundy eliminacji Ligi Mistrzów z Karabachem Agdam. Najlepszy polski zespół ma spore problemy z podróżą do Azerbejdżanu.
Do tego mistrzowie Polski przed rewanżem mają problemy. Chodzi między innymi o sobotni mecz o Superpuchar Polski, w którym Lech przegrał z Rakowem Częstochowa 0:2. Co prawda poznański zespół grał rezerwowym składem, ale to i tak wpłynęło na podróż do Azerbejdżanu.
Lech wyleci w poniedziałek, ale przez wojnę w Ukrainie będzie musiał podążać okrężną drogą. Ta nad Morzem Czarnym, Ukrainą i Rosją jest bowiem niedostępna ze względów bezpieczeństwa. Tym samym pięciogodzinny lot odbędzie się przez Węgry, Bałkany oraz Turcję.
ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Artura Boruca. "Wytworzyła się rysa"Start zaplanowano na godzinę 7:00, a o 14 czasu miejscowego (dwugodzinna różnica względem Polski) nastąpi lądowanie.
Taki problem ma nie tylko drużyna, ale też kibice. Z tego powodu trudno oczekiwać, że na stadionie w Baku Lecha będzie dopingować spora liczba fanów.
Mecz odbędzie się we wtorek 12 lipca, a jego początek wyznaczono na godzinę 18:00. Transmisja w TVP Sport.
Czytaj także:
Lewandowski na wąskiej liście. Ma być "opcją awaryjną"
Zamieszanie wokół Cristiano Ronaldo. Piłkarz nie odejdzie z Manchesteru United?