Grzegorz Krychowiak został wypożyczony na rok z FK Krasnodar do Al Shabab. Ten transfer zaskoczył wiele osób. Liga Arabii Saudyjskiej nie jest doceniana w Polsce. Nie brakuje głosów, że pomocnik reprezentacji Polski wykonał jedynie "skok na kasę". Dziennikarz Turki Al Ghamdi z gazety "Al Riyadh" zdecydowanie nie zgadza się z takimi opiniami.
- Saudi Professional League jest uważana za najmocniejszą ligę w Azji, a arabski futbol znacznie rozwinął się w ostatnich latach. Siłę rozgrywek potwierdzają też słowa zagranicznych piłkarzy, którzy grają w naszych klubach oraz wyniki reprezentacji - mówi WP SportoweFakty.
- Nasza drużyna narodowa pewnie zakwalifikowała się do mundialu dzięki wygraniu grupy eliminacyjnej z Japonią czy Australią, a drużyna młodzieżowa U-23 miesiąc temu zwyciężyła w mistrzostwach Azji. Liga ma na to spory wpływ, a celem władz w dłuższej perspektywie jest uczynienie z niej jednej z siedmiu najmocniejszych na świecie - zdradza nasz rozmówca, a sprowadzenie Krychowiaka jest elementem procesu wzmacniania rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Artura Boruca. "Wytworzyła się rysa"
Krychowiak ma prowadzić do sukcesów
Sam Al Shabab jest jednym z najsłynniejszych klubów Arabii Saudyjskiej, ale ostatnie lata nie są dla niego zbyt udane. Na swoje siódme mistrzostwo kraju czeka już dekadę, mimo że w międzyczasie przez drużynę przewinęło się kilka dużych nazwisk. Zresztą nawet w obecnym składzie takich nie brakuje, a najlepszy przykład to Ever Banega. - Mamy nadzieję, że połączenie jego i Krychowiaka zaprocentuje z racji ich znajomości z okresu wspólnej gry w Sevilli - nie kryje Al Ghamdi.
- Kibice drużyny z Rijadu z wielką radością przyjęli wiadomość o pozyskaniu Polaka ze względu na jego ogromne doświadczenie zdobyte podczas gry w najlepszych ligach Europy i reprezentacji kraju. On ma naprawdę duże umiejętności, a ten zespół potrzebuje właśnie zawodnika z możliwościami i sporym potencjałem. Nikt nie ma wątpliwości, że w przyszłym sezonie zrobi się dzięki niemu duża pozytywna różnica - dodaje saudyjski dziennikarz.
Rzeczywiście, wystarczy zagłębić się w internetowe komentarze fanów Al Shabab, aby zauważyć wśród kibiców ekscytację i nadzieje związane z pozyskaniem Krychowiaka. Ten ruch ma zresztą pomóc nie tylko w walce o tytuł na krajowym podwórku. - Drużyna zakwalifikowała się do 1/8 finału Ligi Mistrzów AFC i na początku przyszłego roku zacznie w niej walkę o historyczny tytuł - zwraca uwagę Al Ghamdi.
O wakacjach nie ma mowy
Krychowiak za rok w Al Shabab ma zarobić aż 3,5 mln euro. Nie można jednak mówić, że będą to "dobrze płatne wakacje" jak niektórzy prześmiewczo określali ten ruch. Po pierwsze zawodnik nadal walczy o utrzymanie miejsca w reprezentacji na mistrzostwa świata w Katarze. Do tego będzie musiał sprostać wysokim wymaganiom. - Stać go na to, aby być jedną z największych gwiazd ligi, ale musi spełnić pewne warunki - zaznacza Al Ghamdi.
I tłumaczy: - Musi zdać sobie sprawę, że nie będzie mu tutaj łatwo chociażby ze względu na siłę drużyn i wielu trudnych rywali na boisku. Dzięki zainteresowaniu rządu i wielkiemu wsparciu dla klubów SPL stała się atrakcyjna dla wielu dobrych piłkarzy i wybitnych trenerów z całego świata. Nie da się grać tu jednowymiarowo, bo rozgrywki dość dobrze łączą siłę fizyczną oraz umiejętności techniczne i taktyczne zawodników.
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden możliwy problem dla Krychowiaka, który może stanowić aklimatyzacja w tak specyficznym kraju jak Arabia Saudyjska. Al Ghamdi jest jednak zdania, że uda się go uniknąć.
- W ostatnim czasie adaptacja zagranicznych piłkarzy przebiega łatwiej niż w przeszłości z uwagi na obecność większej liczby zagranicznych zawodników w zespołach. Ponadto Al Shabab ma rzeszę kibiców w każdym mieście, a dzięki temu może liczyć na spore wsparcie podczas treningów i meczów - kończy.
Na oficjalny debiut w Al Shabab Krychowiak musi poczekać kilka tygodni, bo nowy sezon SPL ma rozpocząć się pod koniec sierpnia. W najbliższych dniach powinna się natomiast wyjaśnić kwestia tego kto będzie jego trenerem.
Kuba Cimoszko, dziennikarz WP SportoweFakty