25-latek musiał wrócić do optymalnej formy po kontuzji i dlatego spędził rundę wiosenną na wypożyczeniu w Poznaniu. Bilans Dawida Kownackiego w PKO Ekstraklasie to 14 występów, cztery trafienia oraz dwie asysty. Po ostatniej kolejce piłkarz świętował zdobycie mistrzostwa razem z kibicami Lecha.
Latem siedmiokrotny reprezentant Polski musiał jednak wrócić do Niemiec. Snajper po raz pierwszy spotkał się z trenerem Danielem Thiounem i najwyraźniej zrobił na nim dobre wrażenie.
"Zmartwychwstanie Kownackiego!" - napisał dziennik "Bild". Polak zdobył kilka bramek w meczach kontrolnych Fortuny Duesseldorf i jak czytamy, jest jednym z największych wygranych okresu przygotowawczego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalna przewrotka! Bili mu brawo na stojąco
Zawodnik chciał wrócić do "Kolejorza", lecz nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji. Kownacki pozytywnie zapatruje się na współpracę z Thiounem i nigdzie się nie wybiera. Zresztą Fortuna nie zamierza sprzedawać najdroższego piłkarza w historii klubu (7,5 mln euro).
- Ważne jest, aby piłkarze byli z nami w 100 procentach. Od pierwszego dnia widziałem w nim wiele zalet. Pokazał, że daje z siebie wszystko - mówił szkoleniowiec.
Nowy sezon 2. Bundesligi rozpocznie się już w piątek. Dzień później (16 lipca) Fortuna zagra na wyjeździe z FC Magdeburg.
Czytaj także:
Sfrustrowany Lewandowski. Oni pomagają mu przetrwać trudny czas
Trener Legii wywiera presję na zarządzie. "Potrzebujemy znaczących wzmocnień"