Tyle okazji, co w meczu z New York Red Bulls, to Robert Lewandowski nie miał łącznie w dwóch poprzednich spotkaniach z Realem Madryt i Juventusem. Ale to nie był dzień Polaka, bo zmarnował 5-6 naprawdę niezłych sytuacji.
Spokojnie starcie z NY Red Bulls mógł zakończyć nawet z hat-trickiem. Widać było, że Lewandowskiemu bardzo zależy na przełamaniu i strzeleniu pierwszej bramki w barwach Dumy Katalonii.
Po każdej sytuacji na twarzy "Lewego" zamiast irytacji był uśmiech. Także koledzy pocieszali polskiego napastnika.
Gdy w 72. minucie Lewandowski schodził z boiska, to kibice zgromadzeni na stadionie zgotowali mu owację na stojąco. Polak podziękował za tak miłe przyjęcie. Żaden inny gracz nie otrzymał tylu braw, co właśnie Lewandowski. FC Barcelona wygrała ten mecz 2:0.
Przed Polakiem powrót do Europy. Obiecał pojechać do Monachium, aby pożegnać się z pracownikami klubu. 5 sierpnia czeka go natomiast oficjalna prezentacja na Camp Nou.
ZOBACZ WIDEO: Co za strzał! Tego gola można oglądać w nieskończoność
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)