Miał być wielkim wzmocnieniem Liverpoolu, ale już w drugim meczu znalazł się na ustach wszystkich z powodu boiskowego incydentu. Darwin Nunez trafił do The Reds za 75 milionów euro, ale jego występ w poniedziałek pozostawiał wiele do życzenia. A do tego zarobił idiotyczną czerwoną kartkę.
Urugwajczyk na początku drugiej połowy starł się z Joachimem Andersenem. Między zawodnikami doszło do ostrej wymiany zdań, co często zdarza się na meczach. Reakcja napastnika Liverpoolu może skutkować dłuższym zawieszeniem.
Nunez powtórzył bowiem to, co zrobił Zinedine Zidane Marco Materazziemu podczas finału mistrzostw świata 2006. Uderzył Duńczyka z główki, za co dostał czerwoną kartkę. Co więcej, nie chciał zejść z boiska i był poganiany przez swojego kolegę z drużyny i trenera Juergena Kloppa.
- Nie ma dość. Przegania zawodnika do szatni James Milner, tak samo Juergen Klopp. Ależ nieodpowiedzialne zachowanie 23-latka - mówili komentatorzy Viaplay.
Ostatecznie The Reds po raz kolejny stracili punkty, grając w dziesiątkę przez ponad pół godziny. Zremisowali z Crystal Palace 1:1.
Źródło: Viaplay
Czytaj więcej:
Klopp atakuje Barcelonę. "Nie rozumiem"
Ale start sezonu! Zieliński nie dał szans bramkarzowi (WIDEO)
ZOBACZ WIDEO: Co za technika! Lewandowski bawi się z piłką na treningu