Oczy polskich kibiców będą oczywiście zwrócone w kierunku Roberta Lewandowskiego. Katalończycy mają nadzieję, że doświadczony snajper przełoży formę strzelecką z Primera Division na występy w Lidze Mistrzów. FC Barcelona od siedmiu lat czeka na sukces w elitarnych rozgrywkach.
Na swoich barkach 34-latek będzie nosił ciężar oczekiwań. To niesamowity zbieg okoliczności, że w fazie grupowej zespół Xaviego trafił właśnie na Bayern Monachium. Lewandowski dwukrotnie zagra przeciwko swojemu byłemu klubowi. Reprezentant Polski będzie chciał też poprawić statystyki w meczach z Interem Mediolan i Viktorią Pilzno.
Być może kadrowicz powtórzy swój wyczyn sprzed dwóch lat, gdy zgromadził 15 trafień i pierwszy raz w karierze sięgnął po koronę króla strzelców Ligi Mistrzów. Konkurencja będzie naprawdę duża. Nie tylko Lewandowski ma chrapkę na prestiżową nagrodę.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata
Wielkie nazwiska w grze
Tytułu bronił będzie Karim Benzema. Francuz z 15 golami na koncie wygrał klasyfikację strzelców w poprzedniej edycji i miał dwubramkową przewagę nad Polakiem. Kluczowy gracz Realu Madryt poprowadził swoją drużynę do końcowego triumfu.
W grudniu Benzema będzie obchodził 35. urodziny, ale jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Filar Realu jest zresztą uznawany za jednego z faworytów do wygrania Złotej Piłki. W Lidze Mistrzów będzie miał okazję, żeby potwierdzić swoją klasę.
Erling Haaland nie miał sobie równych w rozgrywkach 2020/21 (10 bramek). Manchester City ubił świetny interes, sprowadzając Norwega z Borussii Dortmund za 60 milionów euro. Rzeczywista wartość rynkowa napastnika jest przecież o wiele większa. Wydaje się, że to był brakujący element w układance Pepa Guardioli. Mistrzowie Anglii z Haalandem w składzie mogą powalczyć o najwyższe laury.
Po długiej sadze transferowej sternicy Paris Saint-Germain zdołali przekonać Kyliana Mbappe do przedłużenia kontraktu, a ten odrzucił zakusy "Królewskich" i stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem w historii. Dla Katarczyków pieniądze nie grają roli. Uzdolniony Mbappe ma spełnić marzenia Nassera Al-Khelaifiego i spółki o triumfie w Lidze Mistrzów.
Monachijczycy musieli pogodzić się ze stratą najskuteczniejszego piłkarza i przeznaczyli grube miliony na wzmocnienia. Jeśli chodzi o linię ataku, do roli następcy Lewandowskiego przymierzany jest Sadio Mane. Były zawodnik Liverpoolu nie jest klasyczną "dziewiątką", może zabezpieczyć kilka pozycji. W sezonie 2017/18 złamał barierę 10 bramek w Europie, co do tej pory jest jego osobistym rekordem.
Zmierzch starych gwiazd
Christophe Galtier ma do dyspozycji niesamowity tercet z Mbappe, Neymarem i Lionelem Messim. Nie da się ukryć, że ostatni z nich w Paryżu jest cieniem samego siebie. Argentyńczyk ma przebłyski wielkiej formy i niewykluczone, że ustabilizuje ją pod wodzą nowego szkoleniowca.
W latach 2008-2012 Messi całkowicie zdominował europejskie boiska, zdobywając cztery z rzędu korony króla strzelców. Legenda FC Barcelony ma w swoim dorobku łącznie sześć takich tytułów. Po raz ostatni ta sztuka udała mu się jednak trzy lata temu (12 goli).
Absolutnym rekordzistą w erze Ligi Mistrzów (od 1992 roku) jest Cristiano Ronaldo. Wymienieni wcześniej piłkarze będą musieli nieźle się napocić, żeby dorównać utytułowanemu Portugalczykowi. Siedem tytułów króla strzelców i 140 bramek - oto jego liczby w Lidze Mistrzów.
Przez 20 lat Cristiano Ronaldo zapracował sobie na przydomek "Mr Champions League". Zatrzymał się licznik zawodnika Manchesteru United. Anglicy nie zakwalifikowali się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Latem agent Jorge Mendes dwoił się i troił, lecz 37-latek ostatecznie został na Old Trafford. Po dwóch dekadach zabraknie Ronaldo w najważniejszych klubowych rozgrywkach.
Najlepsi strzelcy w erze Ligi Mistrzów
Sezon | Piłkarz | Liczba bramek |
---|---|---|
1992/93 | Romario | 7 |
1993/94 | Ronald Koeman | 8 |
1994/95 | George Weah | 8 |
1995/96 | Jari Litmanen | 9 |
1996/97 | Milinko Pantić | 5 |
1997/98 | Alessandro Del Piero | 10 |
1998/99 | Andrij Szewczenko i Dwight Yorke | 8 |
1999/00 | Jardel, Raul i Rivaldo | 8 |
2000/01 | Andrij Szewczenko | 9 |
2001/02 | Ruud van Nistelrooy | 10 |
2002/03 | Ruud van Nistelrooy | 12 |
2003/04 | Fernando Morientes | 9 |
2004/05 | Ruud van Nistelrooy | 8 |
2005/06 | Andrij Szewczenko | 9 |
2006/07 | Kaka | 10 |
2007/08 | Cristiano Ronaldo | 8 |
2008/09 | Lionel Messi | 9 |
2009/10 | Lionel Messi | 8 |
2010/11 | Lionel Messi | 12 |
2011/12 | Lionel Messi | 14 |
2012/13 | Cristiano Ronaldo | 12 |
2013/14 | Cristiano Ronaldo | 17 |
2014/15 | Cristiano Ronaldo, Lionel Messi i Neymar | 10 |
2015/16 | Cristiano Ronaldo | 16 |
2016/17 | Cristiano Ronaldo | 12 |
2017/18 | Cristiano Ronaldo | 15 |
2018/19 | Lionel Messi | 12 |
2019/20 | Robert Lewandowski | 15 |
2020/21 | Erling Haaland | 10 |
2021/22 | Karim Benzema | 15 |
Rafał Szymański, WP SportoweFakty
Czytaj także:
Barcelona może zwolnić Roberta Lewandowskiego
Szef PSG apeluje o zmiany w futbolu. Jego słowa nie spodobają się w Barcelonie