Sebastian Szymański robi furorę w Holandii, gdzie błyszczy w barwach Feyenoord Rotterdam. W ostatnim występie zaliczył asystę i kapitalną bramkę.
- Jest to miodzik na moje serce - przyznał Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Dodał, że odkąd pojawił się w Feyenordzie to "został głównym rozprowadzającym i bożyszczem". - Nie widzę możliwości, żeby nie grał w pierwszej jedenastce na mundialu - wyjaśnił.
Wie też doskonale, gdzie Szymański powinien grać w kadrze Czesława Michniewicza. Jako pomocnik za plecami Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego.
ZOBACZ WIDEO: Bramkarz nawet się nie ruszył! Zrobił to jak akrobata
- Może być tym ofensywno-defensywnym. Jest bardzo zdyscyplinowany chłopak, a przy okazji taka "pluskwa", jak się przyklei do rywala, to nie da mu pograć. Dla mnie jest to podstawowy zawodnik kadry - dodał Tomaszewski.
74-latek, były bramkarz reprezentacji Polski, nie ma pojęcia jak "Siwy Bajerant" (tak nazywa byłego selekcjonera kadry Paulo Sousę) mógł nie powołać go na Euro 2020. Teraz nie widzi możliwości, żeby Szymańskiego zabrakło na mundialu w Katarze.
Jakie zalety jeszcze widzi w jego grze? - Mam nadzieję, że Sebastian się na mnie nie obrazi, ale on ma taką "chłopską" kiwkę. Wszyscy się na to nabierają, mija przeciwników jak paliki! - wyjaśnił Tomaszewski.
Zobacz także:
Szczęsny zagra w szlagierze Ligi Mistrzów? Wszystko jasne
Co za wynik! Lewandowski działa jak magnes