W listopadzie w Bydgoszczy i Kielcach Polacy zagrają odpowiednio z Rumunią i Chile (lub Białorusią). W tych meczach drużynę poprowadzi Stefan Majewski. - Nawet dwie porażki nie spowodują rozstania z Majewskim - powiedział Przeglądowi Sportowemu Grzegorz Lato, szef związku.
- Wcale nie forsujemy Stefana - zastrzega Lato. - Po prostu naszym zdaniem to nie jest dobry czas, aby na siłę szukać nowego trenera. Majewski jest odpowiednim człowiekiem na właściwym miejscu. Wiemy, że wszystkiego porządnie przypilnuje, a ja będę się mógł spokojnie skupić na analizowaniu kandydatów na nowego selekcjonera - tłumaczy prezes PZPN.