Trener Jagiellonii pogratulował piłkarzom. W Lechii niedosyt i niepewność

PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Maciej Kalkowski
PAP / Jan Dzban / Na zdjęciu: Maciej Kalkowski

Lechia Gdańsk zremisowała 2:2 z Jagiellonią Białystok i wciąż pozostaje na ostatnim miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Być może był to ostatni mecz dla tymczasowego pierwszego trenera Macieja Kalkowskiego. - Czekam na decyzję władz klubu - stwierdził.

Dla Jagiellonii Białystok był to czwarty remis w piątym wyjazdowym meczu w tym sezonie. Wydawało się, że podopieczni Macieja Stolarczyka wreszcie sięgną po pełną pulę, ponieważ walczyli z najgorszym zespołem w lidze, ale Lechia Gdańsk zagrała jedno z lepszych spotkań i ostatecznie padł remis 2:2.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że Lechia będzie trudnym przeciwnikiem, szczególnie w swojej obecnej sytuacji. Szanujemy ten remis. Mimo iż Lechia nie ma zbyt wielkiego dorobku punktowego, to jest dobrym zespołem. Gratuluję swoim zawodnikom jednego punktu, choć nie jesteśmy w pełni zadowoleni. Uważam, że stać nas na lepszą grę - powiedział trener Stolarczyk na konferencji prasowej.

Następnie tzw. posiadanie mikrofonu przejął Maciej Kalkowski, który pełni obecnie funkcję pierwszego trenera Lechii. Zaczął nietypowo, bo od... pytania w kierunku dziennikarzy. - Chyba na początek musiałbym was zapytać, czy dało się to oglądać. Moim zdaniem był to niezły mecz w naszym wykonaniu - stwierdził.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie do wiary! Zobacz, co wyprawiał ten bramkarz

- Szkoda tych błędów w obronie. Na odprawie ustalamy sobie jedno, a potem gramy zupełnie inaczej. Nie wiem, czy niektórzy nie zrozumieli. Szacunek dla zespołu. Nie jest łatwo z tego wyjść, szczególnie w naszej obecnej sytuacji, gdy przegrywamy dwukrotnie. Doprowadziliśmy do remisu i chyba wszyscy widzieli, że do końca chcieliśmy wygrać - dodał trener Lechii.

Był to trzeci mecz Lechii pod wodzą trenera Kalkowskiego. Zaczęło się od bezbramkowego remisu z Wartą Poznań, później była dramatyczna przegrana we Wrocławiu 1:2, a teraz remis 2:2 z Jagiellonią. W dalszym ciągu nie wiadomo, jaka będzie przyszłość szkoleniowca. Wiele mówiło się o tym, że w zaczynającej się właśnie przerwie na reprezentacje w Gdańsku zostanie zatrudniony nowy trener.

- Czekam na decyzję władz klubu. W tym momencie nic nie wiem. Trudno mi powiedzieć w jakiej będę roli - czy będę pierwszym trenerem, członkiem sztabu czy po prostu moja misja będzie się kończyć. Nie mam pojęcia, nie myślę o tym - przyznał trener Kalkowski.

CZYTAJ TAKŻE:
Zobacz, jak Polak zatrzymał wielki Bayern
Zobacz kolejną bramkę Lewandowskiego dla Barcelony

Komentarze (0)