1 
Tego lata w Bayernie Monachium doszło do gigantycznych zmian kadrowych. Pierwszą i podstawową było oczywiście rozstanie z Robertem Lewandowskim. Polak przez wiele sezonów stanowił odnośnik gry zespołu w ofensywie.
W minionym okienku transferowym przeniósł się jednak do FC Barcelony. Teraz to w Katalonii jest największą gwiazdą drużyny. Z kolei Julian Nagelsmann znalazł się w tarapatach.
Niemiecki szkoleniowiec nie ma bowiem w swojej kadrze piłkarza, na którym mógłby oprzeć grę swojego zespołu w ofensywie. Brakuje zawodników, którzy mogliby utrzymać piłkę w odpowiednich momentach.
ZOBACZ WIDEO: Meksykanie nie przyjechali na zwiady. "Liczył się tylko jeden temat"
Od lata wiele mówiło się o możliwym rychłym transferze Harry'ego Kane'a do Monachium. Wówczas wszyscy działacze zgodnie zaprzeczali, aby było jakiekolwiek zainteresowanie ze strony monachijczyków.
Okazuje się jednak, że mogła być to jedynie zasłona dymna. Według dobrze poinformowanego w sprawach Bayernu Tobiego Alttschafla działacze "Gwiazdy Południa" mają konkretny plan na przeprowadzenie tej operacji.
Dziennikarz "Bilda" podaje, że władze niemieckiego zespołu mają zamiar poprosić Kane'a, aby ten nie przedłużał wygasającej w czerwcu 2024 roku umowy. Wówczas Bayern miałby złożyć ofertę Tottenhamowi latem przy zaledwie rocznym kontrakcie.
Anglik w barwach zespołu z Londynu dotychczas wystąpił łącznie w aż 395 meczach. W tym czasie strzelił 254 gole oraz zanotował 60 asyst. 29-latek z angielskim zespołem nie wygrał jednak żadnego trofeum.
Zobacz też:
Co za gol w Ekstraklasie. Ależ uderzył!
Były bramkarz Liverpoolu wraca do Anglii
na Instagramie 
na Facebooku 
