Lorisa Kariusa w piłkarskim świecie znają prawdopodobnie wszyscy kibice. Niemieckiego bramkarza najgorzej z pewnością wspominają fani Liverpoolu. To właśnie on bowiem zawalił finał Ligi Mistrzów w sezonie 2017/2018.
Od czasu tego feralnego wydarzenia Karius był regularnie wypożyczany z angielskiego zespołu. Tego lata wygasła jego umowa z "The Reds" i ostatecznie rozstał się z zespołem z Anfield. Jednocześnie stał się także wolnym zawodnikiem.
Przez dwa miesiące trwania okienka transferowego nie udało mu się jednak odnaleźć nowego miejsca pracy. Zatrudnić Niemca postanowiło Newcastle United. Wszystko z powodu kontuzji Karla Darlowa.
ZOBACZ WIDEO: Co robi Krzysztof Piątek? "Przypomina mi jednego byłego piłkarza"
Wychowanek VfB Stuttgart związał się z angielskim zespołem zaledwie niespełna półroczną umową. W porozumieniu jest jednak zapisana możliwość przedłużenia kontraktu do końca sezonu.
"Newcastle United podpisał krótkoterminowy kontrakt z bramkarzem Lorisem Kariusem. Karius, wolny agent po wyjeździe latem z Liverpoolu, zawarł umowę do stycznia z opcją przedłużenia pobytu do końca sezonu." - czytamy w oficjalnym komunikacie.
#NUFC are pleased to announce the signing of Loris Karius on a short-term contract.
— Newcastle United FC (@NUFC) September 12, 2022
Welcome to Newcastle United, @LorisKarius!
Zobacz też:
Popis Dawida Kownackiego na oczach selekcjonera. Powołanie formalnością?
Kiedy debiut Milika? Trener Juventusu przekazał zaskakującą informację