Okno transferowe zostało zamknięte niespełna miesiąc temu i mogłoby się wydawać, że choć na pewien czas spekulacje dotyczące transferów do FC Barcelony ucichną. Tak jednak nie jest i wciąż otrzymujemy kolejne doniesienia dotyczące potencjalnych transferów do klubu.
Obecnie na wokandzie jest temat prawego obrońcy. Jest to praktycznie jedyna pozycja, na której Xavi nie ma pełnego komfortu wyboru. Co prawda przyszedł tam Hector Bellerin, a także może tam występować nominalny stoper, Jules Kounde, ale kataloński klub wciąż preferuje sprowadzenie kogoś pewniejszego.
O kandydacie do dołączenia do "Barcy" informuje Gabriel Sans z "Mundo Deportivo". Według jego doniesień rozważane jest ściągnięcie Diogo Dalota z Manchesteru United. Umowa Portugalczyka z jego obecnym klubem wygaśnie latem 2023 roku, ale jest w niej zawarta opcja przedłużenia o kolejny rok.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"
To już kolejny raz, gdy 23-latek pojawia się w gronie kandydatów do gry na Camp Nou. W letnim oknie transferowym jego nazwisko pojawiało się jako jedna z możliwości. Wtedy jeszcze przed przyjściem Bellerina mówiło się też m.in. o kupnie Juana Foytha z Villarrealu lub Thomasa Meuniera z Borussii Dortmund.
Obecnie Barcelona rozważa prawego obrońcę na kolejny sezon. W tym na boku defensywy będzie występował wspomniany wyżej Bellerin, ale później będzie potrzebna inna opcja. Sam Dalot nie narzeka na brak zainteresowania. Jego sytuację monitorują m.in. Atletico Madryt, Juventus, czy AC Milan.
Czytaj też:
Nowy kontrakt Messiego na stole
Barca wróży "Lewemu" wielki sukces