Robert Lewandowski rozpoczął fazę grupową Ligi Mistrzów od mocnego uderzenia. Strzelił trzy bramki Viktorii Pilzno, a jego zespół triumfował 5:1. Jednak gdy już przyszło do gry z mocniejszymi drużynami, to Polak oraz FC Barcelona mieli niewiele do powiedzenia. "Lewy" nie wpisał się na listę strzelców zarówno w starciu z Bayernem Monachium, jak i tym ostatnim z Interem Mediolan.
Bardziej niż brak goli polskiego napastnika może martwić mała liczba okazji bramkowych. Robert Lewandowski, jak to ma w zwyczaju, opublikował krótki komentarz na Instagramie po rozegranym przez siebie meczu.
"Będziemy walczyć dalej" - zapewnił kibiców polski napastnik. Pod postem pojawiło się wiele komentarzy. Wiara kibiców FC Barcelony w sukces w Lidze Mistrzów nie maleje.
Teraz przed Barceloną trudne zadanie. Katalończycy zajmują trzecie miejsce w swojej grupie Ligi Mistrzów i tracą trzy "oczka" do miejsca premiowanego awansem do fazy pucharowej.
Czytaj także:
Wrze po meczu Barcelony. Hiszpańskie media wskazują winnego
ZOBACZ WIDEO: Kto jest wygranym zgrupowania? "On w końcu czuł się mocny"