Widzew jak na beniaminka radzi sobie dobrze w obecnym sezonie PKO Ekstraklasy i liczył, że uda mu się pokonać u siebie Zagłębie. Jednakże lubinianie zamierzali pokrzyżować te plany łodzian, co im się zupełnie nie udało.
Od początku rywalizacji przewagę optyczną mieli podopieczni Janusza Niedźwiedzia, w których szeregach wyróżniał się Bartłomiej Pawłowski, który w 7. minucie huknął w poprzeczkę.
Po chwili Pawłowski uderzył jeszcze lepiej, ale tym razem piłkę z linii bramkowej wybił Guram Giorbelidze i tym samym uchronił Miedziowych przed stratą gola.
ZOBACZ WIDEO: Ciekawa teoria spiskowa. Bayern zemści się za Lewandowskiego?
Po słabym początku przebudzili się goście, którzy najlepszą okazję do zdobycia bramki mieli w 21. minucie. Wówczas Damjan Bohar celnie strzelił sprzed pola karnego, jednakże piłkę na korner wybił Henrich Ravas.
Jeszcze przed przerwą rzut karny sprokurował wcześniejszy bohater przyjezdnych, Giorbelidze, który ręką zablokował uderzenie Ernesta Terpiłowskiego. Najpierw jedenastki nie wykorzystał Marek Hanousek, ale sędzia Tomasz Musiał po konsultacji z VAR-em nakazał powtórkę strzału z 11. metra, gdyż zawodnicy zbyt szybko wbiegli w pola karne. Do piłki już nie podszedł Hanousek, lecz Martin Kreuzriegler, który zupełnie zmylił Bieszczada i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
Tuż po zmianie stron Widzewiacy zadali drugi cios. Jordi Sanchez z łatwością ograł Jarosława Jacha i zagrał piłkę wzdłuż linii końcowej boiska, zaś formalności z najbliższej odległości dopełnił Terpiłowski.
Po chwili mogło, a nawet powinno być 3:0 dla miejscowej drużyny. Jednakże znakomitą interwencją po zagraniu Mato Milosa popisał się Kacper Bieszczad.
Co się odwlecze, to nie uciecze, bo w 66. minucie Widzew wygrywał różnicą trzech goli. Wtedy to Bartłomiej Pawłowski zagrał futbolówkę do Marka Hanouska, który z około 17 metrów trafił w "okienko" bramki strzeżonej przez Bieszczada.
Później beniaminek PKO Ekstraklasy już tylko kontrolował boiskowe wydarzenia zabezpieczając dostęp do własnej bramki i spokojnie dowiózł wysokie zwycięstwo do ostatniego gwizdka arbitra.
PKO Ekstraklasa, 13. kolejka:
Widzew Łódź - KGHM Zagłębie Lubin 3:0 (1:0)
1:0 - Martin Kreuzriegler 33' (k.)
2:0 - Ernest Terpiłowski 47'
3:0 - Marek Hanousek 66'
Składy:
Widzew Łódź: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota, Martin Kreuzriegler (71' Mateusz Żyro) - Paweł Zieliński (77' Karol Danielak), Marek Hanousek, Dominik Kun (83' Juliusz Letniowski), Mato Milos - Ernest Terpiłowski (71' Jakub Sypek), Jordi Sanchez, Bartłomiej Pawłowski (71' Kristoffer Hansen).
KGHM Zagłębie Lubin: Kacper Bieszczad - Tornike Gaprindaszwili (64' Tomasz Pieńko), Bartosz Kopacz, Marko Poletanović (82' Filip Kocaba), Jarosław Jach, Guram Giorbelidze - Tomasz Makowski (70' Łukasz Łakomy), Filip Starzyński (70' Cheikhou Dieng), Koki Hinokio - Rafał Adamski, Damjan Bohar (64' Kacper Chodyna).
Żółte kartki: Ernest Terpiłowski, Jarosław Jach (Widzew Łódź) oraz Guram Giorbelidze (KGHM Zagłębie Lubin).
Sędziował: Tomasz Musiał.
Widzów: 17 180.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Raków Częstochowa | 34 | 23 | 6 | 5 | 63:24 | 75 |
2 | Legia Warszawa | 34 | 19 | 9 | 6 | 57:37 | 66 |
3 | Lech Poznań | 34 | 17 | 10 | 7 | 51:29 | 61 |
4 | Pogoń Szczecin | 34 | 17 | 9 | 8 | 57:46 | 60 |
5 | Piast Gliwice | 34 | 15 | 8 | 11 | 40:31 | 53 |
6 | Górnik Zabrze | 34 | 13 | 9 | 12 | 45:43 | 48 |
7 | Cracovia | 34 | 12 | 10 | 12 | 41:35 | 46 |
8 | Warta Poznań | 34 | 12 | 9 | 13 | 37:35 | 45 |
9 | KGHM Zagłębie Lubin | 34 | 12 | 9 | 13 | 35:44 | 45 |
10 | Radomiak Radom | 34 | 12 | 8 | 14 | 34:41 | 44 |
11 | Stal Mielec | 34 | 11 | 10 | 13 | 36:40 | 43 |
12 | Jagiellonia Białystok | 34 | 9 | 14 | 11 | 48:49 | 41 |
13 | Korona Kielce | 34 | 11 | 8 | 15 | 39:48 | 41 |
14 | Widzew Łódź | 34 | 11 | 8 | 15 | 38:47 | 41 |
15 | Śląsk Wrocław | 34 | 9 | 11 | 14 | 35:48 | 38 |
16 | Wisła Płock | 34 | 10 | 7 | 17 | 41:50 | 37 |
17 | Lechia Gdańsk | 34 | 8 | 6 | 20 | 28:56 | 30 |
18 | Miedź Legnica | 34 | 4 | 11 | 19 | 33:55 | 23 |
Czytaj też:
-> Janusz Niedźwiedź: Tu nie ma ludzi, którzy odfruwają
-> Piotr Stokowiec: Sam mam wiele z widzewskiego charakteru